Do miejscowości Kranzach w Tyrolu polska ekipa dotarła w niedzielę po południu. W poniedziałek piłkarze ćwiczyć będą już na pełnych obrotach, a selekcjoner Franciszek Smuda zaplanował dwa treningi. Wciąż sporo pracy ma sztab medyczny. W pełni sił nie są Żewłakow, który z powodu kontuzji uda jeszcze przed przerwą opuścił boisko w sobotnim meczu towarzyskim z Finlandią (0-0) w Kielcach, Murawski, który od początku zgrupowania narzeka na ból łydki i ćwiczy indywidualnie oraz Kowalczyk. "Cała trójka uczestniczy w zajęciach, ale nie wykonuje ćwiczeń typowo piłkarskich, skupiając się głównie na zajęciach indywidualnych. Największe szanse na występ w środę ma Żewłakow, który być może we wtorek będzie mógł trenować z pełnym obciążeniem. Murawskiemu nadal dokucza mięsień łydki. Nie opuszcza zgrupowania, ale o pełnej dyspozycji nie ma póki co mowy. Z kolei Kowalczyk też nie jest w pełni sił i więcej czasu niż na boisku spędza w gabinecie odnowy" - powiedział Urban. Jak zapewnił, wszyscy pozostali kadrowicze są w pełni sił. Po meczu z Finlandią zgrupowanie opuścił natomiast Ireneusz Jeleń, którego czeka zabieg oczyszczenia kolana. "Ma się mu poddać w poniedziałek lub we wtorek. Nie mam jeszcze żadnych szczegółowych informacji na ten temat" - dodał Urban. W Austrii "Biało-czerwoni" będą przebywać do piątku. Tego dnia rano odlecą do Alicante. 8 czerwca w Murcji na zakończenie dwutygodniowego zgrupowania zagrają towarzysko z Hiszpanami.