- Te eliminacje rozpoczęły się podobnie, jak poprzednie. Co prawda wtedy przegraliśmy, ale teraz jest mniej meczów do rozegrania, bo już tylko dziewięć. - Nie jest to dla nas sytuacja komfortowa i jak wszyscy polscy kibice jesteśmy rozczarowani sobotnim wynikiem. Tym bardziej, że z grupy pewny awansu może być tylko zwycięzca. Cóż, trzeba walczyć do samego końca. W swoim życiu miewałem podobne sytuacje, ale walczyłem i przeważnie wychodziło to na dobre. - W kolejnym meczu muszą być trzy punkty. Kibice nie wyobrażają sobie innej możliwości. - My podobnie nie wyobrażamy sobie innej sytuacji, jak trzy punkty. Jest to jednak piłka i nikt nikomu nie może dać żadnych gwarancji. Będzie na pewno ciężko zdobyć bramkę, ale będziemy tej okazji szukać. - Co trzeba zmienić w grze naszego zespołu, by ta gra była lepsza? - Na pewno musimy sobie stwarzać więcej sytuacji bramkowych. Jeśli tak łatwo dochodzimy do stref bocznych boiska to więcej powinno być dośrodkowań w pole karne. Wiadomo przecież, że teoretycznie słabsze zespoły ustawiają się pod kontratak i zagęszczają środek pola.