Zapału nie brakowało, jednak gołym okiem widać, że część młodych piłkarzy odczuwało początkowo mocną tremę związaną z pierwszym pobytem na kadrze. "Nie wiem czemu, przecież jestem miłym facetem" - zastanawiał się w żartach holenderski szkoleniowiec. Na szczęście debiutancki stres szybko opadł i po krótkim czasie reprezentacyjna młodzież mogła się skupić na treningu. "Drugie pół godziny wyglądało już zupełnie inaczej. Oni z każdą minutą radzili sobie coraz lepiej. To bardzo interesująca grupa ludzi, młodzi piłkarze głównie w wieku 20-24 lat. Chcemy powoli wprowadzać do zespołu nowe twarze i świeżą krew. Niektórzy mogą zagrać już w eliminacjach do mistrzostw świata, ale muszą mnie przekonać, że są gotowi do gry w drużynie narodowej" - przyznał po treningu w rozmowie ze "Sportem" Beenhakker. Dzisiaj kadra odbędzie dwa treningi, a już w środę o 16:00 zmierzy się z juniorami Maccabi Hajfa. Kibice chcący obejrzeć ten pojedynek muszą kupić bilet, gdyż PZPN nie zdecydował się na wpuszczenie widzów za darmo. Koszt wejściówki to 15 złotych.