- To jeden z naszych najgorszych meczów, właściwie najgorszy - nie miał wątpliwości Holender. - Zagraliśmy fatalnie będąc cały czas poza meczem i jesteśmy poza mundialem w RPA. Jestem odpowiedzialny za wynik. Przyszedł czas rozliczenia, tak staje się z każdym trenerem, gdy wyniki go nie bronią. Ale po trzech latach pracy oczekiwałem, że pan Lato powie najpierw mnie, że jestem zwolniony. Jeśli powiedział to najpierw w telewizji, to ten fakt świadczy o nim nie o mnie. Nic więcej do powiedzenia nie mam. Dariusz Wołowski, Maribor Czytaj także: El. MŚ 2010: Słowenia - Polska 3:0 Oceń Polaków po meczu ze Słowenią Kibice przechytrzyli PZPN Żewłakow: To nie był najwyższy wymiar kary Kirm: Szkoda mi Pawła i "Łobo"