- Jesteśmy bardzo zawiedzeni wynikiem - nie krył Leo. - W pierwszej połowie nie graliśmy na swoim normalnym poziomie. Zwłaszcza dotyczyło to trzech-czterech piłkarzy. Ale odpowiedzialność spada na moje barki, bo to ja ich wstawiłem do składu - powiedział Beenhakker. - Nie widziałem zbyt wiele razy w moim życiu, by brytyjski zespół grał tak defensywnie. Nie chcę im nic ujmować, ale nie spodziewaliśmy się, że będą aż tak cofnięci. Mieliśmy tylko jedną szansę przy tak usposobionym rywalu - wyliczał Leo. Zobacz całą wypowiedź Leo Beenhakkera na konferencji po meczu z Irlandią Północną: - Druga połowa była znacznie lepsza, wreszcie wywieraliśmy presję na rywalu, mieliśmy kilka wielkich okazji, ale bramkarz Taylor był dzisiaj fantastyczny. Nie mogłem więcej wymagać od zawodników - w drugiej połowie grali tak, jak chciałem - powiedział Beenhakker. - Liczyłem na cztery zwycięstwa, ale z jednym remisem i trzema zwycięstwami będziemy zależeć od naszych rywali. Remis Czechów ze Słowacją powoduje, że wciąż mamy szansę i jesteśmy w stanie osiągnąć awans - przekonywał trener Polaków. - Jak pokonamy Słowenię, skoro nie wygraliśmy z teoretycznie łatwiejszą Irlandią? To błąd dzielić mecze na łatwiejsze i trudniejsze. Każdy mecz jest bardzo trudny. Każdy walczy z każdym, poziom jest wyrównany, każdy gra dobrze w obronie. Fakty są takie, że mamy trzy punkty do wicelidera, który ma więcej rozegranych od nas spotkań czyli mamy szansę - kalkulował Leo. - Obraniaka zdjąłem, choć był zdrów. Po prostu dokonałem takiego wyboru. Brakowało nam balansu między formacjami - tłumaczył Beenhakker. - Kilka razy tłumaczyłem, że nie mogę pracować na kilku treningach nad szybkością i ogólnie przygotowaniem fizycznym piłkarzy. Ten czas poświęcam na zbudowanie drużyny. Takich rzeczy, jak szybkość, kondycja nie zmienię w ciągu dwóch-trzech dni. Najważniejsze jest stworzenie zgranej drużyny - dowodził Leo. - Strata bramki, to kwestia złej organizacji w obronie. Nie przytrzymaliśmy Irlandczyków na ich połowie, zostawiliśmy za dużo miejsca między naszą obroną a pomocą i to głównie przez to padł gol dla Irlandii - tłumaczył Leo. Michał Białoński, Łukasz Piątek Chorzów CZYTAJ TAKŻE: <a href="http://sport.interia.pl/raport/elms2010/eliminacje-ms2010/news/el-ms-polska-zremisowala-z-irlandia-polnocna,1363725,4979">El. MŚ: Polska zremisowała z Irlandią Północną</a> <a href="http://sport.interia.pl/raport/elms2010/eliminacje-ms2010/news/trener-irlandii-pln-ten-punkt-to-dla-nas-sukces,1363762,4979">Trener Irlandii Północnej o meczu z Polską</a> <a href="http://sport.interia.pl/raport/elms2010/news/zewlakow-jak-skladanka-zawodnikow,1363768">Żewłakow: Jak składanka zawodników</a> <a href="http://sport.interia.pl/raport/elms2010/news/dariusz-dudka-jestesmy-zli-na-siebie,1363769">Dariusz Dudka: Jesteśmy źli na siebie</a>