W sobotę przeżyłem trudne chwile w Chorzowie. Zamiast zwycięstwa tylko remis z Irlandią Północną. Dalej żyjemy nadzieją, ale... wybitnie nie idzie nam w tych eliminacjach. Po pięciu meczach z innymi rywalami niż San Marino, mamy tylko pięć punktów. Już przed konfrontacją z Irlandią mówiliśmy o "meczu o wszystko". Teraz już każde spotkanie naprawdę będzie "meczem o wszystko" i to w walce o pierwsze, ale i drugie miejsce w grupie 3 eliminacji MŚ 2010. Najpierw Słowenia, później Czechy i Słowacja. Czy jest za coś pochwalić Leo Beenhakkera? Za dowcip na pewno. W Chorzowie na pytanie jednego z dziennikarzy, czy będą jakieś zmiany w składzie przed meczem ze Słowenią, odparł: "Zadzwoń do mnie jutro o siódmej rano, to się dowiesz". Problem jest taki, że w tych eliminacjach naprawdę nie wiemy, na czym stoimy. Beenhakker oparł się na systemie 1-4-2-3-1, gdzie centralną postacią jest Roger Guerreiro. Staliśmy się zakładnikami Brazylijczyka, który gra przeciętnie albo słabo. Od Zbigniewa Bońka słyszałem dziś, że nie należy krytykować Beenhakkera za poszczególne decyzje, bo "mamy taki, a nie inny poziom futbolu". Potencjał jest określony, ale należy - w kontekście reprezentacji - korzystać z niego na maksa. Brak Mundialu w 2010 roku, to będzie "czarna dziura" w historii polskiego futbolu. A losowanie mieliśmy łatwiejsze niż za Jerzego Engela, czy Pawła Janasa, kiedy kwalifikowaliśmy się do dwóch ostatnich finałów mistrzostw świata - w 2002 i 2006 roku. Ba, w latach dziewięćdziesiątych Andrzej Strejlau o Mundial w USA 1994 musiał zagrać z Anglią, Holandią i Norwegią, a Antoni Piechniczek o MŚ we Francji 1998 bił się z Anglią oraz Włochami. Przeżywający wielki kryzys Czesi - losowani do naszej grupy z pierwszego koszyka - to rywal zupełnie innego kalibru, niż Anglia, Włochy, czy Holandia. Nie mówiąc już o Słowacji, Słowenii, czy Irlandii Północnej, z którą w obu meczach wzbogaciliśmy się zaledwie o punkt. Za Janasa w kwalifikacjach MŚ 2006 Irlandię Północną pokonaliśmy w obu meczach! Beenhakker lubi powtarzać - w kontekście kolejnych rywali - że "odrobił lekcję". Naprawdę macie wrażenie, że w tych eliminacjach sumiennie odrabia lekcje?! CZYTAJ TAKŻE: El. MŚ: Polska zremisowała z Irlandią Północną Kadrowicze trenowali bez Boruca Umieranie reprezentacji Polski Boniek gratuluje polskim piłkarzom