Treść pisma odczytał dzisiaj po południu na konferencji prasowej przy Miodowej rzecznik związku Zbigniew Koźmiński. "Aby możliwe było rozegranie meczów Polska - Czechy 11 października i Słowacja - Polska 15 października władze PZPN muszą zostać przywrócone. Kurator musi być odwołany do poniedziałku 6 października do godz. 12. FIFA będzie wdzięczna PZPN-owi za oficjalne poinformowanie władz państwowych o stanowisku FIFA." Pismo podpisał Joseph Blatter, prezydent FIFA. Kopię otrzymał też Michel Platini, prezydent UEFA. - Sytuacja jest naprawdę krytyczna - powiedział wiceprezes PZPN-u Jerzy Engel, który zastępuje przebywającego na Białorusi prezesa Michała Listkiewicza. FIFA tak ostro zareagowała na poniedziałkową decyzję Trybunału Artbitrażowego przy PKOl o wprowadzeniu do PZPN-u kuratora Roberta Zawłockiego. Trybunał wprowadził kuratora na wniosek ministra sportu i turystyki Mirosława Drzewieckiego. FIFA nigdy nie patyczkuje się, gdy rządy państw próbują ingerować w struktury piłkarskie. Zareagowała ostro, gdy półtorej roku temu kuratora wprowadził minister Tomasz Lipiec (po rozmowie Blattera z prezydentem Lechem Kaczyńskim kuratela zniknęła). Tupnęła nogą, gdy w lutym hiszpański rząd próbował zrobić porządek w federacji (natychmiastowa groźba o wykluczeniu z międzynarodowych rozgrywek). Gdyby rząd Hiszpanii nie ustąpił, mistrzem Europy byłby ktoś inny, a nie ekipa Luisa Aragonesa. Wcześniej Blatter zawiesił na kilka dni Greków. Na kilka dni, bo rząd się wycofał z interwencji w krajowy związek piłkarski. Teraz żółtą kartkę pokazano Polsce. Jeśli Zawłocki nie zostanie wycofany, w poniedziałek zobaczymy czerwoną.