Po wyborze Laty na prezesa PZPN notowania Holendra drastycznie spadły. Sam Leo był pewien, że taki wybór oznaczać będzie dla niego utratę pracy. Tak się do tej pory nie stało, ale nie wiadomo co przyniesie zaplanowane na wtorkowe popołudnie spotkanie obu panów. Może być bardzo gorąco jeśli Lato rzeczywiście będzie chciał przedstawić nowe warunki współpracy z selekcjonerem. "Przegląd" podaje prawdopodobny scenariusz wydarzeń. Beenhakker pozostaje trenerem kadry do pierwszego potknięcia, czyli porażki w eliminacjach MŚ. Chyba, że wcześniej sam zrezygnuje, bo działacze PZPN zamierzają mu uprzykrzać życie na wszelkie możliwe sposoby. Więcej w "Przeglądzie Sportowym"