"Zrobiliśmy wstępne rozeznanie, za ile możemy kupić Polaka. Jednak wyszło, że Celtic Glasgow będzie żądał za niego wielkich pieniędzy" - powiedział Grant. "Dlatego, gdy teraz słyszę, że po Euro Boruc jest wart 10-15 milionów funtów, to wiem, że nikt w Europie nie zapłaci tyle pieniędzy za tego chłopaka" - stwierdził Grant, który, co nie jest niespodzianką, uznał bramkarza za najlepszego polskiego piłkarza podczas turnieju w Austrii i Szwajcarii. "Boruc powinien zmienić klub. Jednak powtarzam: nie płaci się takich sum za bramkarza! Gdyby był zawodnikiem z pola, to OK. Według mnie skończy się to tak, że Polak zostanie w Szkocji na kolejny sezon. Szkoda, bo to gwiazda pierwszej wielkości" - powiedział Grant. W jakiej lidze by się sprawdził? - zapytano Granta. "Wcale nie musi zostać na Wyspach i trafić do Premiership. Widzę go w najlepszych klubach w Hiszpanii i Włoszech. Boruc w bramce Milanu? Czemu nie! Poradziłby sobie. Jest zadziorny, pewny siebie i nikogo się nie przestraszy. Zazdroszczę wam, że macie taki skarb w polskiej reprezentacji. Bo dobry bramkarz to połowa sukcesu" - zakończył Awram Grant.