"Przed meczem z Irlandią starałem się nie myśleć o poprzednich meczach ligowych. Myślałem pozytywnie przez te dwa dni, pozytywnie nastawiałem się do występu" - opowiada piłkarz "Białej Gwiazdy" w wywiadzie dla wisla.krakow.pl. - "Miejmy nadzieję, że to kolejny krok w mojej na razie przygodzie, a nie karierze. Ucieszyłem się, gdy na odprawie dowiedziałem się, że trener postawił na mnie od pierwszej minuty i że będę grał przodu z Pawłem Brożkiem. W reprezentacji miałem jednak więcej zadań defensywnych. Cały czas musiałem być przy środkowym pomocniku Irlandii. Razem z Łukaszem Gargułą graliśmy praktycznie na tej samej wysokości. Za nami był tylko Mariusz Lewandowski, który zabezpieczał tyły. Dzień przed meczem na treningu trener próbował różnych rozwiązań. W jednej z gier pojawiłem się w takiej jakby pierwszej jedenastce. To był dla mnie sygnał o szansie gry"