Franciszek Smuda zabrał do Tajlandii na Puchar Króla wybitnego reprezentanta Polski. Jest nim Jacek Zieliński (60 meczów w reprezentacji), który jest nowym asystentem Smudy. Co ciekawe, wszyscy kadrowicze z Pucharu Króla razem wzięci nie mają tylu występów w kadrze, co "Zielu" (mają ich 56), ale nie o nie chodzi, bo Franz testuje przecież młodych w perspektywie Euro 2012. Większym problemem jest sposób, w jaki PZPN zorganizował operację "Puchar Króla". Już sam pomysł przeniesienia polskiego piłkarza tuż po urlopie, w środku zimy, do gorącej Tajlandii na trzy mecze w siedem dni jest poroniony. 70 procent wyjściowej "jedenastki" Orłów Franza, która w niedzielę wybiegnie przeciw Danii, będzie się rekrutowało z Wisły, Legii i Lecha. Warszawianie i poznaniacy w czwartek, gdy kadra wylatywała na Puchar Króla, właśnie zaczynali przygotowania do wiosny. Wiślacy mieli za sobą testy i dwa lekkie treningi na sztucznej nawierzchni oraz w hali. Polonia Warszawa, z której do kadry został zabrany Sebastian Przyrowski zacznie treningi dopiero 18 stycznia. Tak samo, jak w Wiśle, czyli w poniedziałek - trzy dni przed odlotem kadry - urlopy skończyli piłkarze Ruchu (Brzyski, Sadlok) i Korony (Kiełb). Dzień później od badań i testów zaczęli w Bełchatowie (Gol, Tosik, Dawid Nowak). W nieco lepszej sytuacji byli piłkarze z Cracovii (Łukasz Mierzejewski) i Polonia Bytom (Tomasz Nowak), którzy w klubach ruszać zaczęli się już 4 stycznia, a "Pasiacy" pobiegali nawet za piłką w Treningu Noworocznym. Nie czarujmy się jednak, nawet oni nie będą gotowi do gry w piłkę w najbliższych dniach. To nie przypadek, że w styczniu żaden przedstawiciel grających przez całą zimę lig (Anglia, Francja, Hiszpania, Włochy, Niemcy) nie sięga po Polaków i nie tylko dlatego, iż są słabi. Nawet jeśli wybija się jakaś perełka (np. Robert Lewandowski), po półtoramiesięcznej przerwie w uprawianiu futbolu nie jest w stanie prezentować wysokiego poziomu. A budowa formy nie jest łatwa. Tymczasem w PZPN-ie wymyślili, że polska piłka dobrze wyjdzie na "Pucharze Króla". Gdy 23 młodych ludzi świeżo po urlopach wyśle się na drugi koniec świata, z minus sześciu do plus 36 i po jednym wspólnym treningu każe zagrać trzy mecze w siedem dni. Z fizjologicznego, sportowego i taktycznego punktu widzenia jest to działalność szkodliwa dla piłkarzy. I cudem będzie jeśli ktoś z młodych Orłów Smudy nie złapie kontuzji. Ktoś powie, że w tym samym turnieju wystartuje też Dania, która z formą również powinna być w lesie, bo jej liga ruszy dopiero w marcu, czyli później niż nasza. Sęk w tym, że Duńczycy mają trochę oleju w głowie. Wiedząc jak organizmy ucierpią po nagłej przeprowadzce z mrozów do upałów i wysokiej wilgotności, ruszyli do Tajlandii już w poniedziałek (nasza kadra dopiero w czwartek). Przed meczem z Polską zaplanowali cztery treningi w cztery dni (Orły jeden, w sobotę). Polak jednak potrafi. Wyjdzie mu na pewno taniej. Ale tylko do momentu, w którym choćby jeden nasz zawodnik nie dozna poważnej kontuzji. - Nie jest to najszczęśliwszy pomysł, ale rozumiem, że Franek Smuda został w niego ubrany już przez poprzedników - kręcił głową trener Legii Jan Urban, który musiał oddać kadrze na "Puchar Króla" dwóch pomocników: Macieja Iwańskiego i Macieja Rybusa. Kadra Polski na Puchar Króla bramkarze: Mariusz Pawełek (Wisła Kraków, przed wylotem badania i 2 treningi), Sebastian Przyrowski (Polonia Warszawa, bez treningów); obrońcy: Tomasz Brzyski (Ruch Chorzów, 2 treningi w 2010 r.), Maciej Sadlok (Ruch Chorzów, 2 treningi w 2010 r.) Piotr Brożek (Wisła Kraków, 2 treningi w 2010 r.), Kamil Glik (Piast Gliwce, po 6 dniach badaniach, testów i paru treningach), Tomasz Jodłowiec (Polonia Warszawa, 0 treningów w 2010 r.); pomocnicy: Łukasz Mierzejewski (Cracovia, od 4 stycznia zaliczył gimnastykę w Krakowie i treningi fizyczne w Spale, piłki jak na lekarstwo), Janusz Gol (PGE GKS Bełchatów od wtorku przeszedł testy, badania krwi i 1 trening przed odlotem), Jakub Tosik (PGE GKS Bełchatów od wtorku przeszedł testy, badania krwi i 1 trening przed odlotem), Maciej Iwański (Legia Warszawa, 0 treningów w 2010 r.), Jacek Kiełb (Korona Kielce od poniedziałku zaliczył rozruch i testy wydolnościowe w Spale), Tomasz Nowak (Polonia Bytom, kilka treningów od 4 stycznia), Maciej Rybus (Legia Warszawa, 0 treningów w 2010 r.), Tomasz Bandrowski (Lech Poznań, 0 treningów w 2010 r.) Sławomir Peszko (Lech Poznań, 0 treningów w 2010 r.); napastnicy: Patryk Małecki (Wisła Kraków, przed wylotem badania i 2 treningi, ale sam ćwiczył na siłowni), Dawid Nowak (PGE GKS Bełchatów, od wtorku przeszedł testy, badania krwi i 1 trening przed odlotem), Marcin Robak (Widzew Łódź), Robert Lewandowski (Lech Poznań, 0 treningów w 2010 r.). CZYTAJ RÓWNIEŻ: <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/reprezentacja/news/tropikalna-pogoda-przywitala-kadre-smudy,1425396">Tropikalna pogoda przywitała kadrę Smudy</a> <a href="http://sport.interia.pl/felietony/kolton/news/smuda-wpada-w-pulapke-meczow-o-pietruszke,1397672">Kołtoń: Smuda wpada w pułapkę meczów "o pietruszkę"</a>