Skład reprezentacji Polski w porównaniu z poprzednim meczem, z Wybrzeżem Kości Słoniowej, zmienił się w 60 procentach (w wyjściowej "jedenastce" zostali Sadlok, Jodłowiec, Mierzejewski), ale kadra Franza Smudy zachowała oblicze: była błyskotliwa i przebojowa w ofensywie, ale też momentami bezradna w obronie. Takie są zresztą założenia: "Kibice nie mogą się nudzić na Euro 2012" - podkreśla na każdym kroku selekcjoner. Mecz w Antalyi, jak na towarzyski był dosyć ciekawym widowiskiem. Poza ulewą z pierwszych minut, był tylko jeden problem: na trybunach znalazło się tylko 10 kibiców (sami Polacy), bo ktoś zapomniał zareklamować mecz i rozprowadzić bilety. Granie do pustych krzesełek jest niewdzięczne dla piłkarzy, a i oglądanie pustych trybun nie należy do przyjemności. Polacy już po pierwszym wypadzie do przodu mogli objąć prowadzenie, ale Adrian Mierzejewski uderzył zbyt lekko. Później obiecująco wyglądał atak Kamila Grosickiego z Maciejem Rybusem, ale Ibrahima Szehicia pokonał dopiero po chwili Paweł Brożek strzałem z pierwszej piłki w lewy róg. Trzeba podkreślić, że piłka do napastnika trafiła dosyć przypadkowo - Tomasz Jodłowiec próbował strzelać, lecz skiksował i wyszło mu podanie do "Brozia". "Biało-czerwoni" próbowali pójść za ciosem i jeszcze przed upływem kwadransa powinni prowadzić dwubramkowo: z lewej strony w pole karne ładnie dograł Mierzejewski, a Brożek uderzył bez chwili namysłu. Rywali uratował słupek! Zamiast prowadzić 2-0, za moment mieliśmy 1-1. Z prawej strony z rzutu wolnego dośrodkował Maletić, Marcin Kikut nie upilnował Subasicia, więc ten uderzeniem z woleja w prawy róg nie dał szans Grzegorzowi Sandomierskiemu. Jeszcze przed przerwą powinniśmy odskoczyć na 3-1, lecz najpierw po dośrodkowaniu z kornera Mierzejewskiego i błędzie Szehicia (wypuścił piłkę z rąk) uderzający z 10 m Grzegorz Wojtkowiak już pewnie widział futbolówkę w siatce, lecz na linii bramkowej powstrzymał ją stoper Kerla. Niemal w ostatniej sekundzie I połowy aktywny Kamil Grosicki minął już Szehicia, lecz zbyt lekko kopnął na bramkę i tuż przed pustą siatką piłkę zdołał zatrzymać niesamowity Kerla. Na drugą połowę za Marcina Kikuta wszedł lider ofensywy Zagłębia Lubin, Dawid Plizga. Franz Smuda posłał też do akcji drugiego zawodnika "Miedziowych" - Szymona Pawłowskiego. Orły znowu ruszyły do przodu i niemal natychmiast Mierzejewski wyłożył piłkę "Grosikowi", ale as atutowy Jagiellonii tym razem nie trafił w bramkę. Za to za moment po prostopadłym podaniu Pawłowskiego Brożek zachował się jak profesor i ze stoickim spokojem przelobował drugiego bramkarza Bośniaków - Asmira Avdukicia. Długo nie cieszyliśmy się z prowadzenia. Sędzia dopatrzył się faulu w "szesnastce" Huberta Wołąkiewicza (naciskał Adilovicia, a nie miał szans sięgnięcia piłki) i z rzutu karnego wyrównał kapitan Bośniaków - Misimović. Gdy trener Smuda w 62. min wprowadził dwie kolejne zmiany na moment w nasze poczynania wkradł się chaos i lepiej w nim odnaleźli się Bośniacy, którzy przez 10-15 minut dłużej utrzymywali się przy piłce. Orły przycisnęły znów w końcówce. W 76. min Marcin Robak znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale Avdukić natychmiastowym wyjściem skrócił kąt i Polakowi nic z tej akcji nie wyszło. Ładnym uderzeniem z dystansu popisał się Mierzejewski, a piłka przeszła tuż nad poprzeczką. Był to 16. występ reprezentacji Polski pod wodzą Franza Smudy. Selekcjoner sprawdził dotychczas 55 piłkarzy. W Turcji zadebiutowali Grzegorz Sandomierski (słusznie wybrany ostatnio przez "Piłkę Nożną" na "Odkrycie Roku") i Dawid Plizga. Polska - Bośnia i Hercegowina 2-2 (1-1) Bramki: 1-0 Brożek (7.), 1-1 Subasić (23.), 2-1 Brożek (52. z podania Pawłowskiego), 2-2 Misimović (55. z karnego po faulu Wołąkiewicza). Polska: Grzegorz Sandomierski - Hubert Wołąkiewicz (62. Piotr Celeban), Grzegorz Wojtkowiak, Tomasz Jodłowiec, Maciej Sadlok (77. Tomasz Kupisz) - Marcin Kikut (46. Dawid Plizga), Ariel Borysiuk (46. Szymon Pawłowski), Maciej Rybus (62. Cezary Wilk) - Adrian Mierzejewski, Paweł Brożek (62. Marcin Robak), Kamil Grosicki. Bośnia i Hercegowina: Ibrahim Sehić (46. Asmir Avdukić) - Darko Maletić, Muhamed Subasić, Semir Kerla (46. Velibor Vasilić), Josip Barisić (58. Sedin Torlak) - Jure Ivanković (46. Adnan Zahirović), Muhamed Dżakmić, Dario Purić (60. Boris Raspudić), Edin Visca - Zvjezdan Misimović - Adin Dżafić (46. Eldin Adilović). Sędzia: Mehmet Ogretenoglu (Turcja) <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/polska-bosnia-i-hercegowina,2480">Polska - Bośnia i Hercegowina. Tutaj prowadziliśmy relację LIVE!</a>