W opublikowanym w sobotę wywiadzie Platini powiedział: "My jesteśmy czyści. Czekamy na dowody, ale nie mamy w ręku do tej pory niczego, zero. Niech je nam da, to zaczniemy działać. W przeciwnym razie oskarżymy jego". Zapytany o to, czy uważa za skandal przyznanie Rosji i Katarowi organizacji Mundialu w 2018 i 2022 roku, odparł: "W żadnym razie. Krytykuje tylko ten, kto przegrał, jak Włochy w 2007 roku przeciwko Ukrainie i Polsce". Tak odniósł się do decyzji o tym, że gospodarzami mistrzostw Europy będą te dwa kraje. Na pytanie dziennikarza: "po co potrzebna jest dokumentacja, skoro potem wygrywają najgorsi?", szef UEFA odpowiedział: "To pan tak to widzi. Wszyscy mogli zorganizować mundial". W jego opinii prezydent USA Barack Obama był "zirytowany", bo "przegrał". Zauważył też: "Obama nie zareagował tak, kiedy Igrzysk Olimpijskich 2016 nie przyznano Chicago". Zdaniem Platiniego nie należy wprowadzać publicznego głosowania w sprawach organizacji mistrzostw. "Także w polityce jest tajne" - zaznaczył. "Byłoby lepiej zdecydować, że następne mistrzostwa będą w Ameryce Północnej, a kolejne w Azji; byłoby mniej polemik" - ocenił. Prezes UEFA na uwagę: "mówi się, że Platini głosował za Rosją i Katarem", zareagował słowami: "Niech mówią, co im się wydaje. Nie mam sobie nic do zarzucenia". Jako najtrudniejszą do wygrania batalię wymienił rasizm i przemoc. Poproszony o komentarz w sprawie domniemanej "afery kartkowej" w Realu Madryt, gdzie trener Jose Mourinho podczas meczu Ligi Mistrzów z Ajaksem Amsterdam kazał swym piłkarzom dać się wyrzucić z boiska, szef UEFA stwierdził: "Bądźmy szczerzy: wszyscy to robiliśmy". "Mogło to być mniej ewidentne. Ale jeśli ktoś chce, by go wyrzucono, to znajdzie na to sposób; wystarczy kopniak" - dodał.