Dominuje oczywiście poczucie porażki, ale nie brakuje komentarzy, że Włochy na nią zasłużyły nie tylko niedawnym skandalem w serie A, ale także stanem swych stadionów i częstymi zamieszkami, wywoływanymi przez chuliganów. Premier Romano Prodi powiedział, że "podskoczył", kiedy dowiedział się o decyzji UEFA i że jest mu bardzo przykro. Najbardziej spontanicznie zareagowała minister do spraw młodzieży i sportu Giovanna Melandri, która, słysząc w Cardiff werdykt UEFA, najpierw prawie rozpłakała się, a potem, po pierwszym szoku, oznajmiła, że Włochom nie pozostaje nic innego, jak wygrać te mistrzostwa na boisku. Następnie dodała dyplomatycznie: "UEFA dokonała politycznego wyboru. To pierwsze mistrzostwa, których organizację powierzono po rozszerzeniu Unii. Polska jest jednym z najważniejszych krajów, które wzięły udział w procesie rozszerzenia". Dlatego, zdaniem minister Melandri, jest to "wybór proeuropejski". O politycznym wymiarze tej decyzji przekonany jest również prezes włoskiej federacji piłkarskiej Giancarlo Abete. Według niego "UEFA nagrodziła kraje Wschodu". "Byliśmy pełni ufności. Pozostaje rozczarowanie i rozgoryczenie" - dodał Abete. "La Gazzetta dello Sport" na swojej stronie internetowej napisała, że Włochy, które były faworytami, poniosły dotkliwą porażkę. To klęska włoskiego futbolu - stwierdził największy dziennik sportowy. Decyzja, ogłoszona w Cardiff wywołała bardzo ostrą polityczną dyskusję i prawdziwy pojedynek między centrolewicową koalicją a centroprawicową opozycją. Opozycyjni politycy z bloku Silvio Berlusconiego zarzucają rządowi, że nie zrobił tego wszystkiego, co należało, by wypromować skutecznie włoską kandydaturę i przekonać do niej europejską federację. W tym kontekście mówią o klęsce rządu Romano Prodiego. Ale wyrażane są również opinie, że ostatnie wydarzenia we włoskim futbolu nie pomogły kandydaturze Italii. Chodzi o wielki skandal w Serie A, zakończony niemal trzęsieniem ziemi na szczytach ligi, ale nade wszystko o krwawe zamieszki na stadionie w Katanii na Sycylii 2 lutego, w których zginął policjant. To rezultat głębokiego kryzysu we włoskiej piłce - dodają komentatorzy zauważając, że z tego powodu mało kto pamięta już, że "Azzurri" są mistrzami świata. Sylwia Wysocka