- Czerwcowy mecz w Warszawie z Argentyną przyniósł ponad milion złotych straty. Dlatego uważam, że miejsca rozgrywania spotkań powinny być wybierane w oparciu o procedurę przetargową. Stosowny zapis powinien znaleźć się w uchwale. Należy wybierać między najlepszymi ofertami - powiedział Hańderek. Wyraził również swą opinię na temat budowy siedziby PZPN w warszawskim Wilanowie. - Bardzo dobrze się stało, że o wyborze wykonawcy nie zadecydowała kilkuosobowa komisja, tylko zarząd w pełnym składzie, po wielogodzinnej i burzliwej dyskusji, z udziałem ekspertów, nie związanych ze związkiem - zaznaczył. Przewodniczący komisji rewizyjnej miał natomiast zastrzeżenia do innych decyzji związku. - Kontrola umowy wiążącej PZPN z Akademią Sportową (świadczy usługi transportowe - PAP), wykazała wiele zapisów bardzo niekorzystnych. Wynik renegocjacji nie przyniósł zmian, dlatego wnioskujemy, aby kierownictwo PZPN wypowiedziało umowę. Można to zrobić z dniem 31 grudnia 2011, a okres wypowiedzenia trwa aż 12 miesięcy. To jeden z zapisów, który kwestionowaliśmy - dodał Hańderek. W tej sprawie głos zabrał również delegat na piątkowy zjazd Krzysztof Dmoszyński. - Nie może być podpisana umowa na obsługę transportową pomiędzy PZPN, a jednym z trenerów polskich reprezentacji (Akademię Sportową prowadzi Władysław Żmuda - PAP) - stwierdził prezes pierwszoligowej Wisły Płock. - Przyznaję, że umowa ws. transportu jest najgorsza, jaką w życiu podpisałem w PZPN - oświadczył sekretarz generalny PZPN Zdzisław Kręcina.