"Gdy wybudujemy stadion, wyniknie kwestia jego utrzymania. Takie obiekty zazwyczaj nie są dochodowe. Dlatego sprzedaż prawa do nazwy stadionu może być jednym ze źródeł jego finansowania" - dodał Sadowy na briefingu dla dziennikarzy. Według Sadowego w ciągu ostatnich dwóch miesięcy budowa przebiega zgodnie z harmonogramem. Codziennie pracuje 400 osób na dwie zmiany. "Dziś 60 procent pracowników na stadionie - to lwowianie. Cały czas o to walczyliśmy - by nasi robotnicy tam pracowali, zdobywali doświadczenie i dostawali przyzwoitą pensję" - dodał burmistrz Lwowa. Według dyrektora firmy budującej stadion Wasyla Ogorodnyka, do końca tego tygodnia zostanie zakończona budowa monolitycznych belek pod pierwszy poziom stadionu, a już 18 czerwca rozpocznie się montaż podstawy po krzesełka na trybunach. Tego samego dnia rozpocznie się budowa pięciopiętrowego budynku na zachodniej trybunie, w którym będzie się mieściło centrum administracyjne obiektu. Pod koniec maja rząd Ukrainy przekazał na budowę stadionu we Lwowie 168 mln hrywien (ok. 21,2 mln dolarów).