"Mamy tysiące dostępnych łóżek w hotelach dwu- i trzygwiazdkowych oraz w sanatoriach i akademikach. Są to porządne miejsca noclegowe o umiarkowanych cenach. Oferujemy także zakwaterowanie na kempingach" - powiedział na konferencji prasowej. Ukraińska i zagraniczna prasa oburzała się w ostatnich miesiącach, że sztucznie zawyżone ceny hoteli na Ukrainie odstraszają turystów, którzy chcieliby odwiedzić ten kraj podczas turnieju. "Sytuacja, którą przedstawiają media, nie odpowiada prawdzie" - podkreślił Łubkiwski. Media na Ukrainie cytowały opracowanie portalu Cheaphotels.org, z którego wynika, że ceny niektórych hoteli wzrosły dla gości Euro 2012 aż o 1355 procent. Taką sytuację zaobserwowano w jednym z hoteli w Kijowie, gdzie za pokój, który kosztuje zwykle 70 euro, trzeba zapłacić 1030 w dniu meczu Anglia-Szwecja 15 czerwca. Taka sytuacja oburzyła goszczącego w ub. tygodniu we Lwowie szefa UEFA Michela Platiniego. Wyraził on nadzieję, że ukraińskie władze znajdą sposoby poskromienia apetytów hotelarzy. Łubkiwski przekonywał na czwartkowej konferencji, że miejsc dla kibiców w jego kraju nie zabraknie.