"Został do wykonania jest mały krok. Jestem tu, by pomóc przekonać władze UEFA, że warto nam zaufać"- powiedział Kliczko, który znalazł się w składzie polsko-ukraińskiej delegacji do Cardiff, gdzie w środę zostanie wybrany gospodarz Euro-2012. Były bokser podkreślił, że organizacja takiej imprezy byłaby milowym krokiem w rozwoju jego ojczyzny i doskonałą inwestycją w przyszłość Ukrainy. "Piłkarskie mistrzostwa Europy to nie tylko show, nie tylko prestiż, ale także, a może przede wszystkim gigantyczna inwestycja. W tym przypadku inwestycja w przyszłość naszego kraju" - stwierdził Kliczko. "Jeśli zorganizujemy ME, to na Ukrainie oraz w Polsce powstanie szereg nowoczesnych obiektów sportowych, hoteli, wiele kilometrów dróg, autostrad i nowe lotniska. Poza tym organizacja takiej imprezy przyniesie tysiące nowych miejsc pracy. Wiele osób, którym nie wiedzie się w życiu tak, jakby chciały, znajdzie zatrudnienie i będzie mogło poprawić swój los" - dodał Kliczko. Wyboru gospodarza Euro-2012 członkowie Komitetu Wykonawczego UEFA dokonają w środę. W finałowym etapie selekcji, oprócz kandydatury polsko-ukraińskiej, znalazły się oferty włoska oraz chorwacko- węgierska.