Na początek przypomnijmy jednak słowa Franciszka Smudy sprzed niespełna dwóch lat. "Wciskanie Emmanuela Olisadebe i Rogera do reprezentacji Polski to kabaret. Chłopaki może i sympatyczne, ale co mają wspólnego z naszym krajem? Nic! Jak kibic ma się utożsamiać z kimś kto pomieszkał w Polsce rok i w prezencie dostał paszport? Nie można robić z ludzi osłów" - tak obecny trener kadry głosił w sierpniu 2009 roku na łamach "Przeglądu Sportowego". Później raz powołał Rogera Guerreiro, ale powiedział mi, że "człapie" i już nigdy u niego nie zagra. Co się zmieniło? Roger jest w życiowej formie? A skąd! Widzieliśmy zresztą, że dalej "człapie" w końcówce meczu Polska - Norwegia. Myślałem, że Roger naprawdę już pójdzie w odstawkę, ale nie... Smuda znowu powołał Brazylijczyka z polskim paszportem na mecze z Litwą i Grecją. Przeanalizujmy, co tenże Roger gra w Grecji. Otóż liczby są dla niego bezlitosne. W barwach AEK Ateny wystąpił co prawda 14 razy (na 25. kolejek!), ale tylko 7 w podstawowym składzie, ba - 5 razy został zmieniony. Roger w tym sezonie tylko dwa razy wytrzymał spotkanie od pierwszej do ostatniej minuty. To ma być piłkarz na finały EURO 2012?! Nie wygłupiajmy się... Tymczasem Patryk Małecki po zimowej przerwie jest najlepszym piłkarzem Ekstraklasy. 22-letni skrzydłowy miał wielki udział w trzech zwycięstwach - w Gdyni, z Ruchem, a teraz z Widzewem. "Mały" zagrał 18 razy w lidze, zaliczając 6 bramek i mając 4 bezpośrednie asysty (jeszcze przynajmniej przy 5-6 golach "Białej Gwiazdy" też miał udział). Serce się raduje, gdy widzi się młodego Polaka, który bez kompleksów toczy boje i rozstrzyga mecze. Czy Smuda drzemie na trybunach albo przed telewizorem?! Chyba zasnął na dobre, skoro sięga po Szymona Pawłowskiego, a o Małeckim zapomniał. Pawłowski - owszem, zdolny, ale niech spokojnie się odbudowuje. Pomocnik Zagłębia Lubin miał mnóstwo kontuzji. W poprzednim sezonie zagrał tylko w 8 meczach ligowych. W obecnych też w tylu. Efekty - takie sobie. Jednak miejsce w kadrze jest... Coś mi tu nie gra. Mam nadzieję, że nie mieszają tu jacyś menedżerowie. Ale gdzież tam, przecież Smuda - jak wielokrotnie głosił - pogoniłby ich, gdzie raki zimują... <a href="http://romankolton.blog.interia.pl/?id=2048508">Czytaj inne teksty Romana i dyskutuj z nim na blogu - Kliknij!</a>