"W tym roku dobudujemy infrastrukturę na Euro 2012, która będzie następnie służyć przyszłym pokoleniom, oraz pracować na rzecz wizerunku naszego państwa" - powiedział. Ukraina, która będzie gospodarzem Euro 2012 wraz Polską, ma już dwa gotowe stadiony. Jest to zbudowany od podstaw za pieniądze prywatne Donbas-Arena w Doniecku, oraz zmodernizowany za środki prywatne, lecz z częściową pomocą państwa, stadion klubu piłkarskiego "Metalist" w Charkowie. Według władz, w 84 procentach gotowy jest modernizowany Stadion Olimpijski w Kijowie, natomiast budowa nowej areny we Lwowie została zrealizowana w 65 procentach. Te dwa ostatnie obiekty mają być oddane do użytku w październiku bieżącego roku. Choć Ukraina prawdopodobnie zdąży na czas ze stadionami, to może mieć kłopot z zakwaterowaniem gości mistrzostw Europy, szczególnie tych o mniej zasobnych portfelach. W związku z tym problemem, w Doniecku pojawiają się pomysły, by turyści, którzy przyjadą tu na turniej, częściowo zamieszkali w położonych w sąsiedztwie 250-300 kilometrów Dniepropietrowsku, bądź Charkowie. W Kijowie z kolei dyskutowano nad tym, by kibiców Euro 2012 umieszczać w kajutach statków turystycznych, które na czas turnieju zacumują w stołecznym porcie na rzece Dniepr. Niedawno wicepremier Borys Kołesnikow przyznał także, że Ukraina nie zdąży z budową nowych dróg, które miały powstać z myślą o mistrzostwach. Zamiast budować nowe trasy Ukraińcy postanowili, że wyremontują istniejące drogi. Ukraińskie władze niejednokrotnie mówiły wcześniej, że liczą, iż większość gości turnieju przyleci samolotami.