<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga-regular-season,cid,623">Bundesliga - wyniki, strzelcy bramek, składy, tabela</a>"El Aleman", jak nazywany jest przez niemieckich kibiców Polak, miał duży wkład w zwycięstwo swojej drużyny. Już 19. minucie wpisał się na listę strzelców. Ammara Jemal sfaulował w polu karnym Adama Szalaiego i sędzia główny podyktował rzut karny. Urodzony w Sosnowcu zawodnik bez większych problemów wykorzystał "jedenastkę", dając prowadzenie swojej drużynie. Trzynaście minut później gospodarze powiększyli prowadzenie. Tym razem Michaela Rensinga pokonał Mohamed Zidan. Podopieczni Thomasa Tuchela nie zwolnili tempa i jeszcze przed przerwą zadali gościom z Kolonii trzeci cios. W 37. minucie piłkę do siatki wpakował Nicolai Mueller, który miał również udział przy bramce Egipcjanina. W drugiej części spotkania końcowy wynik spotkania ustalił Szalai. Po tej porażce sytuacja zespołu z Kolonii w tabeli wygląda fatalnie. "Koziołki" w tym roku doznali aż dziewięciu porażek i na dobre ugrzęźli w strefie spadkowej (po 30. kolejkach zajmują 16. miejsce). We wtorkowym spotkaniu nie wystąpił Sławomir Peszko, który za alkoholowe wybryki został przez niemiecki klub odsunięty od pierwszego zespołu. Zupełnie nieudany powrót do podstawowego składu Werderu Brema zaliczył Boenisch. 25-letni obrońca, który poprzedni występ w wyjściowej jedenastce zaliczył w sierpniu 2010 roku, w 28. minucie został ukarany czerwoną kartką za faul taktyczny na piłkarzu Borussii Moenchengladbach (Patrick Herrmann wychodził na czystą pozycję). Grający przez ponad godzinę w osłabieniu bremeńczycy potrafili jednak przed własną publicznością wywalczyć remis 2-2. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga-regular-season,cid,623"></a>