- Nie zważając na problemy gospodarcze i polityczne Ukraińcy chcą, by mistrzostwa się odbyły - ocenił na konferencji prasowej ukraiński politolog, Wołodymyr Fesenko. Ołeksij Antypowycz z Ratingu podkreślił, iż organizacja Euro 2012 na Ukrainie wiąże się z wielkimi nadziejami. - Nasi respondenci uważają, iż impreza ta podniesie prestiż ich państwa, da nowe miejsca pracy, oraz poprawi stan dróg i infrastruktury - powiedział. Zdaniem badanych najlepiej przygotowanymi do turnieju miastami Ukrainy są Kijów i Donieck. Uzyskały one odpowiednio 63,2 proc. i 39,6 proc. Respondenci odpowiadali także na pytanie, kto powinien nieść odpowiedzialność w razie zerwania przygotowań do Euro 2012 w ich kraju. Większość wskazała tu prezydenta Wiktora Juszczenkę i skonfliktowaną z nim premier Julię Tymoszenko. W sondażu padło także pytanie, który z ukraińskich polityków zrobił najwięcej, by ME-2012 zakończyły się z sukcesem. Na pierwszym miejscu wymieniono tu donieckiego oligarchę i deputowanego Partii Regionów Ukrainy, Rinata Achmetowa. Choć jego główną zasługą jest tylko zbudowanie oddanego kilka dni temu do użytku nowego stadionu w Doniecku, to wyprzedził on szefa Federacji Futbolu Ukrainy Hryhorija Surkisa, człowieka uważanego za głównego promotora Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie. Prócz prośby o ocenę stanu przygotowań do turnieju na Ukrainie badanych poproszono także o ocenę przygotowań Polski. W pięciostopniowej, szkolnej skali Ukraina dostała 2,5 pkt., a Polska 3,5.