- Mam nieodparte wrażenie, że najbliższe cztery do sześciu miesięcy będą przełomowe, by uniknąć krytycznych poślizgów w projektach infrastruktury sportowej i publicznej i zachować wiarygodność projektu Euro 2012 jako takiego - powiedział Platini w środę w Zagrzebiu, na zakończenie dwudniowych obrad Komitetu Wykonawczego UEFA. - UEFA zrobi wszystko w najbliższych kilku miesiącach, aby pomóc i wesprzeć obie federacje i zagwarantować sukces projektu Euro 2012 - dodał Platini. Wypowiedź Platiniego nawiązuje do spekulacji mediów o możliwym przeniesieniu mistrzostw Europy 2012 roku z Polski i Ukrainy z powodu opóźnień w przygotowaniach. Włoska prasa cytowała prezesa tamtejszej ligi piłkarskiej Antonio Matarrese, który oświadczył, że Polska i Ukraina "mogą nie dać rady", a w takiej sytuacji mistrzostwa mogą zorganizować Włosi z jakimś innym krajem. Sekretarz generalny UEFA David Taylor zapewnił, że UEFA nie rozważa przeniesienia mistrzostw. Oczekuje jednak przyspieszenia prac. - Potrzebujemy wzmożenia przygotowań, a nie kolejnych komitetów. Od czasu przyznania mistrzostw w obu krajach doszło do zawirowań politycznych. Wygląda na to, że to już się skończyło, ale czasu na wybudowanie stadionów, lotnisk i autostrad zostało bardzo, bardzo mało. Pewne inwestycje muszą być rozpoczęte jeszcze przed tegorocznymi mistrzostwami Europy i mam zapewnienie obu rządów, że tak się stanie. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Michał Listkiewicz zdaje sobie sprawę z konieczności przyspieszenia prac, ale jest pewien, że wszystko będzie dobrze. - Podstawowa konkluzja jest taka, że musimy przyspieszyć przygotowania i nadgonić czas stracony przez zawirowania polityczne w obu krajach. W ostatnich miesiącach sytuacja się uspokoiła i nie ma zagrożenia, że nie zdążymy. Podobnego zdania jest szef ukraińskiej federacji Hrihorij Surkis. - Tak się niefortunnie złożyło, że w naszych obydwu krajach doszło do przedterminowych wyborów. Mamy pewność, że z powrotem uda się popchnąć przygotowania na właściwe tory. Jesteśmy gotowi wywiązać się ze wszystkich zobowiązań.