W finałowym etapie selekcji kandydatura polsko-ukraińska została oceniona wyżej niż oferta włoska (4 głosy) oraz chorwacko- węgierska (0). Polska i Ukraina po raz pierwszy w historii będą organizowały finały mistrzostw Europy. W Polsce po decyzji UEFA zapanowała euforia. W miastach, w których odbędą się mecze, zgromadzeni przed telebimami mieszkańcy nie ukrywali radości. Entuzjastycznie zareagowała warszawska giełda, która po wiadomości z Cardiff skokowo poprawiła notowania. Prezydent Lech Kaczyński, który we wtorek wspólnie z prezydentem Ukrainy Wiktorem Juszczenką osobiście zachęcał członków Komitetu Wykonawczego do poparcia polsko-ukraińskiej oferty, wynik głosowania uważa za wielki sukces. - To jest olbrzymi sukces, bo nasz kraj i naszych partnerów ukraińskich tego rodzaju sukcesy omijały w historii. Bardzo dobrze, żeśmy zaryzykowali. Będą koszty oczywiście, trzeba będzie to zrobić przez te pięć lat (budować stadiony itp.). To jest takie dobre wymuszenie - dodał. W podobnym tonie wypowiadali się także politycy innych opcji. Prezydent przyznał, że przyznanie Polsce i Ukrainie organizacji turnieju to olbrzymi sukces szefa Polskiego Związku Piłki Nożnej Michała Listkiewicza. Nie tylko politycy, ale także ludzie kultury i nauki jednoznacznie uważają organizację mistrzostw za wielką szansę dla Polski. Wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska zapewniła, że Polskę stać na sfinansowanie takiej imprezy. Część środków będzie pochodzić z funduszy unijnych. - Rozpoczynamy morderczy wyścig z czasem. Ogrom pracy, jaki nas czeka w ciągu pięciu lat porównałbym z przejściem zawodnika z gokarta do bolidu Formuły 1. Euro 2012 to potężne wyzwanie dla firm drogowych, kolejowych, lotniczych, turystycznych i wielu innych - powiedział minister transportu Jerzy Polaczek. Wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska zapewniła, że Polskę stać na sfinansowanie takiej imprezy: - Z całą pewnością pieniądze będą. Nigdy żaden kraj na takich igrzyskach nie stracił. Według niej, najważniejszą inwestycją będzie budowa Narodowego Centrum Sportu w Warszawie z nowoczesnym stadionem piłkarskim. Minister Finansów chce przeznaczyć na ten cel w latach 2008-2011 miliard złotych, a około trzech miliardów ma kosztować budowa i modernizacja kilku kluczowych stadionów w Polsce. Z kolei budowa autostrad, łączących sześć polskich miast zgłoszonych do organizacji piłkarskich mistrzostw Europy - Gdańsk, Poznań, Warszawa, Wrocław, Chorzów oraz Kraków - może kosztować około 25- 27 mld zł - szacuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Gilowska zaznaczyła też, że musimy przyspieszyć budowę dróg, co będzie finansowane głównie ze środków unijnych. - Autostrady i tak musimy budować. Mamy impuls, żeby zrobić to lepiej i szybciej - powiedziała, dodając że budowa takich obiektów, jak np. hotele, będzie finansowana ze środków prywatnych. - To będzie dla Polski duże wyzwanie, ale i ogromna szansa, by pokazać się całemu światu - powiedział wokalista zespołu IRA Artur Gadowski. - Będą musiały powstać sieci hoteli, restauracji czy drogi z prawdziwego zdarzenia. Wreszcie będziemy naprawdę w Europie. Może będzie tutaj jak na przykład w Niemczech - dodał piosenkarz Zbigniew Wodecki. - Organizacja mistrzostw Europy w piłce nożnej to dla Polski prawdziwa szansa na integrację z Europą. Ponad głowami polityków, ponad historią. Kilkaset tysięcy Europejczyków, którzy nas odwiedzą, dowiedzą się, że Polska to nie prowincja. Na trwałe możemy zaistnieć w świadomości Europy jako kraj cywilizowany, prawdziwy członek UE, a nie jako biedny kuzyn Zachodu - uważa Emil Szweda, analityk firmy doradztwa finansowego Open Finance SA. Decyzja Komitetu Wykonawczego UEFA wywołała rozczarowanie w pokonanych krajach. Na Półwyspie Apenińskim dominuje poczucie porażki. Nie brakuje też komentarzy, że Włochy na nią zasłużyły nie tylko niedawnym skandalem w serie A, ale także stanem swych stadionów i częstymi zamieszkami, wywoływanymi przez chuliganów. Złość i rozczarowanie panują w Budapeszcie. Według węgierskiej gazety internetowej "Index", członkowie delegacji tego kraju uczestniczący w uroczystości ogłoszenia wyborów nie kryli niezadowolenia i krzyczeli: "mafia, mafia". Do organizacji finałów piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku w Polsce i na Ukrainie przygotowywanych ma być 12 stadionów. We wniosku drugiej fazy rywalizacji o Euro 2012 znalazło się osiem miast podstawowych, które organizować będą mecze Euro 2012. W Polsce taką rolę pełnić będą Warszawa, Poznań, Wrocław i Gdańsk, na Ukrainie - Donieck, Kijów, Lwów i Dniepropietrowsk. Jako miasta dodatkowe wpisane zostały Chorzów, Kraków i Odessa, a jako stadion dodatkowy umieszczono drugi obiekt piłkarski w Doniecku.