Bandrowski doznał kontuzji na sobotnim treningu, ostatnim przed niedzielną konfrontacją. "Ponowne badanie USG lewej nogi potwierdziło uszkodzenie więzadła przyśrodkowego pobocznego i torebki przyśrodkowej w okolicy łękotki. O godz. 17.00 odleciał do Lizbony, a stamtąd do Polski" - poinformowała rzeczniczka reprezentacji Agnieszka Olejkowska. Polska kadra wyjechała z Quinta do Lago do Vila Real, przy granicy z Hiszpanią, o godz. 17.30 czasu polskiego. Pierwszy gwizdek portugalskiego sędziego Ivo Santosa zabrzmi trzy godziny później. Selekcjoner Franciszek Smuda ma do dyspozycji tylko 14 zawodników, w tym dwóch bramkarzy. Kapitanem będzie Grzegorz Wojtkowiak (Lech Poznań). Już na miejscu do ekipy narodowej dołączą m.in. gracze Borussii Dortmund Łukasz Piszczek, Jakub Błaszczykowski i Robert Lewandowski, ale oni wszyscy powołani są tylko na środową potyczkę z Norwegią na Estadio Algarve, pomiędzy Faro i Loule. Z Mołdawią usiądą na trybunach. Jeszcze nie zaczął się ten mecz, a szkoleniowiec ma kolejny kłopot. Z Holandii napłynęła informacja o kontuzji barku Tytonia. Bardzo możliwe, że w tej sytuacji z zespołem narodowym w Portugalii pozostanie Grzegorz Sandomierski z Jagiellonii Białystok (Z Mołdawią zagra od pierszej minuty) i będzie aż do końca zgrupowania. Skład na spotkanie z Mołdawią: Grzegorz Sandomierski - Marcin Kikut, Piotr Celeban, Grzegorz Wojtkowiak, Hubert Wołąkiewicz - Szymon Pawłowski, Janusz Gol, Dawid Plizga, Ariel Borysiuk, Michał Kucharczyk - Dawid Nowak. Z Vila Real de Santo Antonio - Radosław Gielo