Ekipa "Trzech Koron" przegrała oba dotychczasowe spotkania - 1:2 z Ukrainą i 2:3 z Anglią. W obu jednak prowadziła i była blisko korzystnych rezultatów. - Jeżeli uda nam się uniknąć błędów w obronie, to stać nas na lepszy wynik niż w poprzednich spotkaniach. Motywacji na pewno moim piłkarzom nie zabraknie - zapewnił Hamren. W jego zespole zabraknie prawdopodobnie narzekających na urazy Johana Elmandera i Rasmusa Elma. - Z wyjątkiem piłkarzy kontuzjowanych, zagrają wszyscy najlepsi. Mimo wyeliminowania z turnieju, mecz w mistrzostwach Europy nie służy eksperymentom. Wyjdziemy na boisko z myślą o zwycięstwie - podkreślił 54-letni szkoleniowiec. Bardziej krytyczny niż Hamren był wobec postawy szwedzkiej drużyny w Euro 2012 pomocnik Kim Kallstroem. - Gdy analizowałem oba przegrane mecze, doszedłem do wniosku, że czegoś nam brakowało, że Ukraina i Anglia o tego jednego gola były lepsze... Co oczywiście nie znaczy, że stoimy na straconej pozycji w rywalizacji z Francją. Wydaje się, że stać nas, by wygrać - powiedział Kallstroem. - Tym meczem zaczynamy przygotowania do eliminacji mistrzostw świata - dodał. Spotkanie Szwecja - Francja odbędzie się we wtorek o godz. 20.45 w Kijowie.