14 czerwca na stadionach Republiki Południowej Afryki rozpocznie się Puchar Konfederacji, który stanowić będzie preludium do przyszłorocznego Mundialu rozgrywanego w RPA. Gospodarze turniejów udział w obu imprezach mają z góry zagwarantowany. Reprezentanci RPA chcą z jak najlepszej strony zaprezentować się przed własną publiczność. Zdaniem golkipera "Bafana Bafana", Itumelenga Khune w dobrym występie w Pucharze Konfederacji jego drużynie mają pomóc zwycięstwa w spotkaniach z Mauritiusem i Polską, które odbędą się 6 czerwca. - Musimy wygrać oba te spotkania, z Mauritiusem i Polską. To da nam nie tylko większą wiarę w nasze możliwości, ale co nawet ważniejsze, spowoduje, że w Pucharze Konfederacji cały naród będzie za nami - mówi bramkarz Kaizer Chiefs. - Mamy dobry moment do udowodnienia naszym kibicom, że nie zawiedziemy ich w czasie turnieju. Ciężko trenowaliśmy jako zespół przez ostatnie trzy tygodnie. Pracowaliśmy dużo nad taktyką i wiemy, czego się od nas oczekuje - twierdzi 22-letni reprezentant RPA. Khune jest jednym z czterech bramkarzy powołanych przez Joela Santanę na towarzyskie mecze z Mauritiusem i Polską. Oprócz niego do miejsca między słupkami aspirtują Rowen Fernandez, Moeneeb Josephs i Brian Baloyi. Któryś z nich nie weźmie udziału w Pucharze Konfederacji. - Od początku wiedzieliśmy, że jeden z nas wypadnie. Jednak komukolwiek się to przydarzy, to będzie wspierał pozostałych z całego serca - zapowiada Khune.