"Od kilku dni koncentruję się na tym spotkaniu, ale ciężko wymagać abym myślał tylko o spotkaniu z Niemcami, bo można by zwariować. Stworzymy dogodne okazje i strzelimy jedną bramkę więcej w niedzielnej konfrontacji" - powiedział Wawrzyniak. W towarzyskim meczu z Duńczykami (1:1) w Chorzowie grał w pierwszej połowie jako lewy obrońca. Wydaje się, że prawa strona zarezerwowana jest dla Marcina Wasilewskiego, a o miejsce po przeciwnej flance walczą Wawrzyniak i Paweł Golański. "Jestem gotowy na grę w pierwszej jedenastce. Mam świadomość, że staję przed olbrzymią szansą tak naprawdę prawdziwego debiutu. Dotychczas regularnie byłem powoływany do reprezentacji, ale rola jaką w niej odgrywałem, nie zadowalała mnie" - przyznał zawodnik Legii Warszawa. Wawrzyniak jest przekonany, że poradzi sobie, i w mecz przeciwko Niemcom będzie w najwyższej formie. "Jestem przekonany, że presja mnie nie zje, bo na mnie działa ono mobilizująco. Jeśli ktoś nie radzi sobie z nią, to raczej nie ma czego szukać w sporcie. Zapewniam, że w polskiej reprezentacji występują profesjonaliści" - dodał. Na temat ostatniego pojedynku kontrolnego - z Danią: "W dwóch sytuacjach mogłem zachować się lepiej. Trochę to było spowodowane dekoncentracją. Przecież każdy z nas chciał pokazać się z jak najlepszej strony i udowodnić, że to właśnie jemu należy się miejsce w składzie. Generalnie trzeba szukać pozytywów, a nie narzekać. Jesteśmy bardzo mocni, jeśli długo utrzymujemy się przy piłce" - zakończył.