Nazwisko Holendra jest ponoć na czele listy trenerów, których chętnie widzianoby w Sunderlandzie. Oprócz kandydatury Leo Beenhakkera władze "Czarnych Kotów" rozważają też zatrudnienie Gerarda Houlliera i Alana Curbishleya. "Beenhakker to holenderski odpowiednik Sir Bobby'ego Robsona, jeśli chodzi o popularność, reputację i doświadczenie "- reklamuje szkoleniowca angielska gazeta. Orędownikiem pozyskania Beenhakkera jest ponoć jego rodak, dyrektor marketingu w Sunderlandzie, Chris Woerts. Przekonanie Beenhakkera do odejścia ze stanowiska trenera reprezentacji Polski i objęcia drużyny "Czarnych Kotów" będzie dużym wyzwaniem dla władz klubu - przyznaje gazeta. Dziennik dodaje, że tacy piłkarze jak Dwight Yorke, Kenwyne Jones i Carlos Edwards, reprezentanci Trynidadu i Tobago, mają na pewno dobre wspomnienia związane z Holendrem, który poprowadził reprezentację wyspiarskiego kraju do awansu na mundial w 2006 roku.