Reprezentant Polski zwrócił uwagę zagranicznych klubów swoją świetną postawą w Bundeslidze oraz kadrze narodowej, więc pewnym stało się, że na Signal Iduna Park będą przychodziły oferty transferowe. O tym pomyślał wcześniej dyrektor sportowy BVB, Michael Zorc, który złożył Błaszczykowskiemu propozycję podpisania nowego kontraktu, ale ten odmówił. To może świadczyć o tym, że transfer do Liverpoolu jest coraz bardziej realny. Obecny kontrakt Kuby w Dortmundzie wygasa w 2011 roku, a do ewentualnego transferu może dojść nie wcześniej niż po zakończeniu trwającego sezonu. Sam zainteresowany nie wypowiada się na temat odejścia z BVB. Dziękuje natomiast trenerowi Juergenowi Kloppowi, który przekwalifikował go z pomocnika na napastnika, co korzystnie odbija się na formie Polaka. - Jestem trenerowi bardzo wdzięczny. Nowa rola sprawia mi sporo zabawy, a swoją szybkość mogę spożytkować lepiej dla zespołu niż w linii pomocy.