- Chcę rozmawiać z działaczami "Czarnych Koszul" - przyznaje 5-krotny reprezentant Polski. - Raczej zostaję, chyba, że chcą się mnie pozbyć (śmiech). Na razie nie mam żadnych ciekawych ofert. Ostatnio się z nikim nie kontaktowałem, w klubie jak każdy zawodnik stawię się 12 stycznia, bo właśnie wtedy rozpoczynamy zajęcia - mówi popularny "Maja". Szkoleniowiec Polonii, Jacek Zieliński nie wyobraża sobie drużyny bez Radka Majewskiego, który jest jedną z czołowych postaci trzeciej ekipy Ekstraklasy. - Zaproponowano mi przedłużenie starego kontraktu do 30 czerwca 2011 roku. Ta propozycja mnie nie interesuje. Interesują mnie tylko rozmowy na temat mojej przyszłości - przyznaje bez ogródek gracz, który na ligowym podwórku słynie z zagrania no look pass. A co się stanie jeśli obie strony nie dojdą do porozumienia? Chodzą słuchy, że w razie nie podpisania nowej umowy Majewski może zostać skreślony i odesłany na ławkę rezerwowych. - Ciężko mi powiedzieć, czy wyląduję w innym zespole z naszej ligi. Natomiast najbardziej interesuje mnie zagraniczny kierunek. Mam na myśli ligę hiszpańską. Cypr, Austria czy inne tego typu kraje nie wchodzą w rachubę - twierdzi. Dla młodego, perspektywicznego piłkarza konfrontacje z Realem Madryt czy Barceloną byłyby jakimś przeżyciem i cennym bagażem doświadczeń. - Fajnie byłoby chociaż te drużyny pooglądać z wysokości trybun - śmieje się Majewski. - Ostatnie pół roku miałem słabe - krytycznie podchodzi do swojej osoby. - W Polonii nie szło, tak jak bym sobie życzył. W reprezentacji również nie było kolorowo. Miałem kontuzję, byłem zdyskwalifikowany, także miałem się nieciekawie. Nie zagrałem nawet w listopadowym spotkaniu z Irlandią - dodaje z opuszczoną głową. Radosław Majewski w 2009 roku chce w końcu zaistnieć w kadrze Leo Beenhakkera. - Nie interesuje mnie bycie piątym, czy szóstym środkowym pomocnikiem. Moim celem jest regularna gra, chcę w końcu wykorzystać swoje walory i w pełni przekonać do swojej osoby trenera Beenhakkera. W ostatnim pół roku mało, co grałem. Musi być teraz znacznie lepiej. Muszę udowodnić, że warto na mnie stawiać. Brakuje mi meczu o większą stawkę - kończy zawodnik Polonii Warszawa.