Utalentowany zawodnik z akademii Manchesteru United ma polskie korzenie (jego mama jest Polką) i bardzo chce grać z białym orzełkiem na piersi. Wcześniej Meace mówił, że ze względu na dziadka wolałby reprezentować barwy Ukrainy, ale żadna oferta z tego kraju nie napłynęła. - Będę grał tam, gdzie mnie chcą, a dzisiaj wygląda to tak, że Polska mnie chce - stwierdził. Brytyjskie media piszą o nim w samym superlatywach, że jest to jeden z najzdolniejszych prawych obrońców młodego pokolenia w Anglii. Nic dziwnego, skoro w swojej karierze ma przygodę w Manchesterze United, Blackburn Rovers oraz Evertonie. Obecnie bryluje w składzie młodzieżowców Wigan, grywa również w rezerwach tego klubu. Jedynym zmartwieniem Meace'a jest brak znajomości języka polskiego, ale z podobnym problemem zmagał się niedawno Roger Guerreiro i znakomicie sobie poradził w biało-czerwonych barwach. Nie tak dawno w reprezentacji Polski zadebiutował Sebastian Tyrała, o którego walczyli również Niemcy. Kto wie czy ten piłkarz, a może i również Meace nie będą stanowili o sile naszej kadry za kilka lat. Na początku przyszłego roku reprezentacja Polski gra mecz towarzyski z Walią, niewykluczone, że ten 18-latek dostanie szansę debiutu już w tym spotkaniu.