Głównym celem zorganizowanej dla piłkarzy małej wycieczki było Akwarium Dwóch Oceanów. Położony w pobliżu miejscowego portu budynek, mieści w sobie wspaniałe okazy różnego rodzaju stworzeń zamieszkujących pobliskie wody. Największym zainteresowaniem wśród polskich piłkarzy cieszyły się ogromne rekiny, które dostojnie pływały w gigantycznych akwariach. Niektórzy z zawodników zaopatrzeni w aparaty fotograficzne, robili zdjęcia najciekawszym okazom oraz nagrywali filmy przez telefony komórkowe. Prezentowane w akwarium stworzenia największe wrażenie zrobiły na Wojciechu Łobodzińskim, który nie potrafił wydobyć z siebie słów, aby skomentować to co zobaczył. Po opuszczeniu oceanarium piłkarze poszli do portu, a następnie rozeszli się po pobliskich sklepach. Leo Beenhakker wraz ze sztabem szkoleniowych przechadzali się po ulicach Kapsztadu i po około dwóch godzinach wszyscy wrócili do hotelu na kolację. Luźniejsze popołudnie miało na celu zintegrowanie piłkarzy oraz danie im chwili wypoczynku przed dwoma czwartkowymi treningami, które będą bezpośrednim przygotowaniem do meczu z RPA. Do Johannesburga, gdzie w sobotę zostanie rozegrany mecz z gospodarzami mundialu kadrowicze udadzą się w piątek w godzinach popołudniowych. Pogoda w Kapsztadzie znacznie się poprawiła. Przez cały dzień nie spadła żadna kropla deszczu, a momentami z nisko zawieszonych chmur wyglądało słońce.