- Los jest okrutny. Z mistrzostwami w sobotę pożegnała się Polska i - wydawało się jeszcze kilka godzin temu - pewny kandydat do awansu, Rosja. Na pewno szkoda, że z turnieju odpadł jego współgospodarz. To zapewne spowoduje, że będzie mniej kolorowo. A my na spokojnie musimy pomyśleć o przyszłości polskiego futbolu - powiedział PAP Kowalik, który obecnie jest prezesem i trenerem Akademii Piłkarskiej 2011 Zabierzów. Dodał, że w sobotnim spotkaniu najlepszy wśród Polaków był bramkarz Przemysław Tytoń, który kilkakrotnie ratował biało-czerwonych z dużych opresji. - Trzeba też przyznać, że trochę zabrakło nam szczęścia - uważa Kowalik. W sobotni wieczór Polska przegrała z Czechami 0:1 i odpadła z mistrzostw Europy w piłce nożnej.