Pierwszy boisko opuścił Łukasz Fabiański, który znów naciągnął mięsień pod kolanem, a tuż przed końcem zajęć pech dopadł Wojciecha Łobodzińskiego. - Wojtek dokładnie w ostatniej akcji treningu, podczas gierki naciągnął mięsień przywodziciela w prawym udzie. Wygląda to nie najlepiej, bo może okazać się, że jest naderwany - powiedział lekarz kadry Jacek Jaroszewski. Decyzja o występie obu zawodników zapadnie w czwartek wieczorem lub w piątek w okolicach południa. Nie wiadomo także, czy w spotkaniu z gospodarzami mundialu będzie mógł zagrać Jakub Wawrzyniak, który czeka na decyzję greckiej federacji obradującej w sprawie dopingu. Mimo że media internetowe w Polsce przekazały informację o zawieszeniu piłkarza, on sam nic o tym nie wie. - Wiem tylko tyle, że jeden z portali o tym napisał, bo zadzwoniła do mnie w tej sprawie rodzina. Jednak nikt z klubu nie kontaktował się ze mną w tej sprawie, więc nie ma tematu. Nie chcę nawet niczego komentować, bo oficjalnie nic nie wiem o rzekomym zawieszeniu - oświadczył Wawrzyniak. Rzecznik prasowy reprezentacji Marta Alf poinformowała, że do sztabu kadry nie dotarła dotąd żadna informacja o dyskwalifikacji obrońcy Panathinaikosu Ateny.