FIFA odrzuca protest Irlandczyków. Nie będzie powtórki meczu barażowego, który wstrząsnął nami wszystkimi, wywołując kolejną dyskusję nad uczciwością w piłce, oszustwami piłkarzy i sędziami, w najlepszym razie bezradnymi wobec szwindli. Spotkanie Francuzów z Irlandczykami zburzyło w wielu z nas elementarne poczucie sprawiedliwości. Możemy próbować wymierzać ją sami, traktując Thierry'ego Henry'ego jak pospolitego oszusta, ale i my możemy okazać się wtedy niesprawiedliwi, bo takie samo krętactwo mają na sumieniu: Raul, Messi, Zidane, Maradona.... Do wyjątków należą ci, którzy ich nie mają. Zostajemy zmuszeni do zaakceptowania błędnego wyniku. Po takim przeżyciu kibic chciałby przynajmniej wierzyć, iż zrobiono wszystko, by takie sytuacje się nie powtórzyły. Czy po tym co zrobił Henry i po decyzji FIFA, zwiększa się prawdopodobieństwo, że na przykład rozgrywane za 9 dni Gran Derbi, zostanie rozstrzygnięte uczciwie? Nie. Wręcz przeciwnie. Decyzja FIFA uprawomocniła zdobytego niezgodnie z przepisami gola dla Francji dając wyraźny sygnał, że usankcjonuje kolejne oszustwa, jeśli tylko umkną one uwadze arbitra. Arbitra, który za chwilę stanie się zupełnie bezradny wobec 22 ludzi wychodzących na boisko przede wszystkim po to, by wystrychnąć go na dudka. Gole, zwycięstwa, punkty, awanse i pieniądze, jakie przynoszą przesłaniają piłkarzom elementarną przyzwoitość, a prawo piłkarskie pobłaża oszustom. Sprawa nie jest jednak prosta. Przyznaję, że ci, którzy są przeciwni powtarzaniu meczów, argumenty mają silne. W zasadzie należałoby rozegrać jeszcze raz wszystkie spotkania od początku świata, gdyż trudno znaleźć choć jedno, w którym arbiter pracował bezbłędnie. Niedawno w Premier League sędzia uznał gola dla Sunderlandu po strzale Darrena Benta, który padł po tym jak piłka "zakpiła" z bramkarza Liverpoolu Jose Reiny, bo odbiła się od balonu rzuconego na murawę przez kibica <a href="http://sport.interia.pl/szukaj/news/skandal-balon-zabral-liverpoolowi-punkty-film,1384363" target="_blank">(Film i opis tego zdarzenia znajdziesz TU!)</a>. I to była jedyna bramka tego pojedynku. Przyjmuję do wiadomości, że świat nie jest doskonały i futbol nie jest doskonały. Dlaczego jednak odmawiać sobie nadziei na to, by był choć odrobinę lepszy? Zmiany w piłce są konieczne. Może trzeba wprowadzić sędziów technicznych z dostępem do powtórek mających prawo przerwać grę w sytuacji nadzwyczajnej? Może na linii bramkowej powinna być fotokomórka, by arbiter nie przegapił goli.....<a href="http://dariuszwolowski.blog.interia.pl/?id=1804751" target="_blank">ZOBACZ CAŁY TEKST I DYSKUTUJ NA BLOGU DARKA WOŁOWSKIEGO!</a> Czytaj również: <a href="http://boniekzibi.blog.interia.pl/?id=1804475" target="_blank">BONIEK: Jak powtarzać mecz Francja - Irlandia, to powtórzmy też Polska - ZSRR!</a> <a href="http://sport.interia.pl/raport/elms2010/news/henry-powtorka-bylaby-najsprawiedliwsza,1400018" target="_blank">Henry: Powtórka byłaby najsprawiedliwsza!</a> <a href="http://sport.interia.pl/raport/elms2010/news/oburzony-pires-thierry-jak-mogles,1399714" target="_blank">Oburzony Pires: Henry, jak mogłeś?</a>