Jak wygrywa się turnieje siatkonogi? Pana grupa była dziś najlepsza. - Mieliśmy dobrą drużynę, w której nie było słabego ogniwa. Wszyscy graliśmy na równym poziomie i to było kluczem do sukcesu. Takie lekkie treningi pomagają Wam się zregenerować po meczach? - Tak, na pewno. Wczoraj co prawda graliśmy tylko po 45 minut, ale czuliśmy to spotkanie w nogach, podobnie jak wcześniejsze treningi. Dziś fajnie było tak lekko i na luzie potrenować, ale jutro zabieramy się ostro do pracy. Czy wiecie już coś o najbliższym rywalu? - Nie jeszcze nie, pewnie jutro trener coś nam opowie o reprezentacji Serbii. Jak spędził Pan wolne przedpołudnie? - Poszedłem w hotelu na siłownię, gdzie trochę poćwiczyłem. Później pospacerował razem z Mariuszem Magierą przy pięknie świecącym słońcu. I tak zleciał mi ten czas wolny. Chyba będzie Pan tęsknił po powrocie do Polski do takiej pogody. - Oczywiście, bo tu pogoda w dzień jest wspaniała i można chodzić w samej koszulce, a w Polsce znów będzie trzeba założyć ciepłą kurtkę.