Przed piątkowym meczem kadra Franciszka Smudy miała sporo problemów. Ze względu na kontuzje z wylotu do Azji zrezygnowali Piszczek, Szczęsny, Ludovic Obraniak i Arkadiusz Głowacki. "Biało-czerwoni" trenowali w Seulu zaledwie dwa razy, z czego tylko w czwartek w komplecie. Tego dnia po raz pierwszy zajęcia prowadził trener Smuda, który z powodu problemów z samolotem dotarł do Azji dzień przed meczem. Podobnie jak pięciu innych członków ekipy, m.in. piłkarze Jakub Błaszczykowski i Paweł Brożek. Na szczęście dla Smudy nikt z zawodników obecnych w Seulu nie narzeka na kontuzje. Warunki do gry są korzystne - temperatura wieczorem wynosi ok. 15-16 stopni Celsjusza. Jak powiedział dyrektor kadry ds. komunikacji z mediami Tomasz Rząsa, piątkowy mecz obejrzy prawdopodobnie ok. 40 tysięcy widzów. Spotkanie zostanie rozegrane na World Cup Stadium, na którym w 2002 roku odbywały się mistrzostwa świata. Będzie to 26. występ drużyny narodowej pod wodzą Smudy. Bilans dotychczasowych spotkań jest minimalnie korzystny dla "Biało-czerwonych": po dziewięć zwycięstw oraz remisów i siedem porażek (bramki 32-32). Polscy piłkarze zagrają z Koreańczykami o godz. 20.00 miejscowego czasu (13.00 w Polsce). Z Azji udadzą się następnego dnia do Niemiec, gdzie 11 października zmierzą się w Wiesbaden z Białorusią. <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/korea-polska,2910">Zapraszamy na relację na żywo z meczu Korea Płd - Polska!</a>