Wyrok dotyczył dwóch osób, ale tylko jedna stawiła się na wezwanie litewskiego sądu. "Obecnie postępowanie prawdopodobnie zostanie rozdzielone i sprawa dotycząca drugiej osoby zostanie przekazana stronie polskiej" - powiedziała Tarande. Przypomniała, że trwa jeszcze dochodzenie w sprawie wszczęcia zamieszek przez polskich pseudokibiców. "W trakcie tych zamieszek ucierpiał jeden ochroniarz stadionu. Są analizowane materiały filmowe, ustalane koszty opanowania burdy" - dodała Tarande. Przy okazji meczu w Kownie (2-0 dla Litwy) było zatrzymanych około 60 Polaków. Ośmiu postawiono zarzuty z kodeksu administracyjnego i karnego.