"Nie wstydzę się przyznać, że pojawiły mi się w oczach łzy, kiedy Michael Platini ogłaszał wynik wyboru UEFA. Oceniałem bardzo realnie szanse Polski i Ukrainy. W duchu myślałem - czy może zdarzy się cud jeśli władze UEFA zrobią krok do przodu. To wielki dowód odwagi UEFA, że powierzyła nam i Ukrainie organizację finałów. Bo szczerze trzeba powiedzieć, że nie mamy dziś ani stadionów, ani odpowiedniej infrastruktury i trzeba było nam zaufać, że w ciągu pięciu lat sytuacja ulegnie diametralnej poprawie. To była raczej we wtorek prezentacja wirtualna. Natomiast Włosi mają już stadiony i odpowiednią bazę, zaplecze, więc będą mogli je tylko unowocześniać. A my i Ukraina musimy wszystko zbudować od nowa" - powiedział Robert Korzeniowski. "Bałem się, że komitetowi UEFA zabraknie odwagi by przyznać Polsce i Ukrainie prawo organizacji mistrzostw, że podejmą zachowawczą decyzję wskazując na Włochy. Tak się jednak nie stało. Jestem ogromnie szczęśliwy i spokojny, że tą wielką imprezę zorganizujemy na najwyższym poziomie" - dodał Korzeniowski.