- Było to bardzo pożyteczne spotkanie i trwało prawie dwie godziny. Pan premier chciał wiedzieć jakie kto ma potrzeby, zapytania i jakie zgłasza propozycje. Głos zabierali przedstawiciele Gdańska, Poznania, Wrocławia i Warszawy. Zadania spółki PL.2012 przedstawił jej prezes Marcin Herra. Mówiliśmy też o współpracy ze stroną ukraińską i z Europejską Unią Piłkarską (UEFA). W przyszłym tygodniu premier złoży wizytę na Ukrainie. Strona ukraińska sugeruje, że w czasie rozmów Donalda Tuska na wysokim szczeblu sprawa Euro 2012 będzie jedną z kluczowych - powiedział prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Michał Listkiewicz. - Premier podkreślił, że organizacja mistrzostw jest sprawą wszystkich sił politycznych, a przede wszystkim całego społeczeństwa. Stąd udział w spotkaniu przewodniczących opozycyjnych klubów parlamentarnych Przemysława Gosiewskiego i Wojciecha Olejniczaka. Jest to wyraźny sygnał dla UEFA, że w Polsce, podobnie jak to miało miejsce poprzednio w Portugalii, projekt przeprowadzenia ME zjednoczy wokół siebie wszystkie siły polityczne - dodał Michał Listkiewicz. Miasta chciałyby przy okazji Euro 2012 jak najwięcej zbudować, mają ambitne plany, które mogą być zrealizowane przy wsparciu budżetu centralnego. To nie może jednak w całości spadać na barki państwa. Trzeba skupić się przede wszystkim na budowie niezbędnych obiektów sportowych i okołosportowych. - Miasta są zadowolone z systemu wsparcia rządowego przy budowie stadionów proporcjonalnie do wielkości obiektu. Oczekują też na wsparcie projektów budowy infrastruktury (dworce kolejowe, lotniska), która musi powstać z okazji ME 2012 i ta sprawa ma być przedmiotem dyskusji między rządem, a władzami miast - powiedział szef zespołu PZPN ds. Euro 2012 Adam Olkowicz. Plan na najbliższe 30 dni nakreślił prezes spółki PL.2012 Marcin Herra. - Będą to dni intensywnej pracy polegającej na permanentnych kontaktach ze stroną ukraińską i władzami miast, uspójnieniem komunikacji i rozliczania każdego projektu, kontakty z generalną dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad i prezesami spółek Polskich Kolei Państwowych. Działania zmierzają do tego, aby po kolejnej wizycie przedstawicieli UEFA w kwietniu, ich raport mógł być lepszy niż poprzedni, który był wyraźnym ostrzeżeniem, że trzeba zabrać się ostro do pracy - mówił. - Pracujemy z sześcioma miastami. Każde musi być przygotowane na decyzję UEFA o organizacji meczów. To nie tylko zapis. To motywacja dla wszystkich - dodał prezes Marcin Herra.