- Tuż po losowaniu grup Euro 2012 ogłosiliśmy, że naszym centrum pobytowym pozostanie Kijów. Po dogłębnej analizie - wszystkie mecze grupowe zagramy w Warszawie i we Wrocławiu, a jeśli awansujemy dalej, to wciąż będziemy grali w Polsce, postanowiliśmy jednak bazować w tym kraju, a nie na Ukrainie - tłumaczył Siergiej Fursenko. - Aktualnie sprawdzamy możliwość znalezienia ośrodka pobytowego, wraz ze stadionem w Warszawie. - Doszliśmy do wniosku, że dokładanie przelotów na linii Kijów - Wrocław i Kijów - Warszawa oznaczałoby niepotrzebny wysiłek dla naszych piłkarzy - dodał Fursenko. W poniedziałek w Moskwie odbył się zjazd rosyjskiej federacji. Doszło do burzliwych dyskusji na temat statusu obcokrajowców, czy tego, jak traktować piłkarzy z podwójnym paszportem, poza tymi z Tadżykistanu, którzy w myśl umowy z tym krajem traktowani są jak swoi. Debatowano o korupcji i podejrzeniach o ustawianie meczów. Ostatecznie limit obcokrajowców w klubach Premier Ligi został zmniejszony z sześciu do pięciu. Meldunek z przygotowań "Sbornej" do Euro 2012 złożył asystent Dicka Advocaata - Bert van Lingen. Jedno jest pewne - Rosjanie przed czterema laty dotarli do półfinału, teraz drużyna im jeszcze okrzepła, więc apetyty urosły. Tym bardziej, że trafili do grupy A, której nikt nie nazwie "grupą śmierci".