Golkiper PSV Eindhoven w swoim holenderskim klubie wygrał rywalizację z doświadczonym reprezentantem Szwecji Andreasem Isakssonem (również powołanym na Euro 2012), ale w kadrze Franciszka Smudy jest tylko zmiennikiem Wojciecha Szczęsnego. "Nie zamierzam obrażać się z tego powodu, wyjeżdżać, robić problemy. Trener Smuda, powołując mnie do kadry, pokazał że na mnie liczy. Wątpię, aby jedenastoma zawodnikami wygrał turniej. Piłka bywa przewrotna, dzisiaj jest tak, a jutro może być inaczej. Dlatego jestem gotowy w każdej chwili pomóc drużynie. Przygotowuję się tak samo jak inni zawodnicy" - podkreślił Tytoń. Piłkarz PSV po zakończeniu sezonu ligowego nie zagrał żadnego meczu w reprezentacji. W spotkaniu przeciwko Łotwie bronił kontuzjowany obecnie Łukasz Fabiański, a ze Słowacją i Andorą Wojciech Szczęsny. Czy w przypadku ewentualnej absencji pierwszego golkipera kadry nie zabraknie Tytoniowi tzw. ogrania meczowego? "Na pewno nie. Wiosną grałem regularnie w swoim klubie, a brak występów w reprezentacji był ostatnio spowodowany m.in. lekkim urazem. Teraz nie ma już śladu po kontuzji, wszystko w porządku" - podkreślił Tytoń, dodając, że jest gotowy do Euro 2012 również pod kątem przygotowania psychicznego. "Czekam na piątkowy mecz z Grecją w Warszawie z pozytywnym nastawieniem. Inauguracja to zawsze wielka niewiadoma, ale każdy z nas wierzy w siebie. Chcemy przygotować się optymalnie. Tak, aby później nie żałować, że coś zaniedbaliśmy. Analizujemy grę Greków. Nie obawiamy się niczego z ich strony, bo znamy swoją wartość. Wyjdziemy na boisko z wiarą, że jesteśmy lepsi i zasługujemy na zwycięstwo" - przyznał. 25-letni bramkarz nie ukrywa, że w przypadku awansu do ćwierćfinału Euro chciałby, aby Polska trafiła na Holandię z grupy B (jest taka możliwość w drabince turniejowej). W PSV występuje trzech zawodników, którzy zostali powołani do kadry "Pomarańczowych" na mistrzostwa Europy. "Mam z nimi "delikatny" kontakt esemesowy. Życzyliśmy sobie nawzajem, abyśmy spotkali się w kolejnej rundzie. Chyba nikt by się nie obraził, gdyby doszło do ćwierćfinału Polska - Holandia" - zakończył Tytoń. <a href="http://stadion.rmf.fm/">Wejdź na stadion i dopinguj "Biało-czerwonych"!</a>