Polska - Wybrzeże Kości Słoniowej - Zapraszamy na relację na żywo! Kliknij! Wobec absencji gwiazd Chelsea Londyn - Didiera Drogby i Salomona Kalou, oczy kibiców w środowy wieczór będą zwrócone przede wszystkim na braci Toure. Kolo i Yaya na co dzień występujący w innym angielskim gigancie, Manchesterze City, są specjalistami od zabezpieczania tyłów. Zarówno w klubie, jak i narodowej kadrze pełnią kluczowe role. Kolo jest pewniakiem na środku obrony, a Yaya występuje jako defensywny pomocnik. Czy bracia znają polskich zawodników? - Oczywiście, bardzo wysoko cenię Łukasza Fabiańskiego, z którym graliśmy jakiś czas w Arsenalu Londyn - opowiada Kolo Toure. - Łukasz to doskonały bramkarz, bardzo pracowity. Zresztą polski futbol kojarzę również dzięki zawodnikom Lecha Poznań - przypomniał obrońca, którego drużyna klubowa przegrała niedawno z "Kolejorzem" 1:3 w Lidze Europejskiej. Stoper "Citizens" wprawdzie nie wystąpił w tym spotkaniu, ale - jak podkreślił - poznańscy piłkarze pokazali się z bardzo dobrej strony. Polacy, nie przejmujcie się rankingiem! Z dużym uznaniem o polskich zawodnikach wypowiadał się także selekcjoner WKS, Francois Zahoui. Trener, który poprowadził kadrę "Słoni" m.in. do sparingowego zwycięstwa z Włochami w sierpniu (było 1-0) przyznał, że najlepiej zna naszych reprezentantów grających w lidze francuskiej. - Znam Ireneusza Jelenia z Auxerre (w Poznaniu nie zagra z powodu kontuzji) i Ludovica Obraniaka z Lille - mówił selekcjoner WKS. - Polacy będą dla nas bardzo trudnym przeciwnikiem - dodał. - Nieważne, że zajmujecie 69. miejsce w rankingu FIFA. Futbolowa rzeczywistość często nie ma nic wspólnego z liczbami. Spodziewamy się determinacji i ambitnej gry gospodarzy - podkreślił szkoleniowiec "Słoni". Zahoui sam nigdy nie był wielkim piłkarzem i na każdym kroku podkreśla, że możliwość współpracy w kadrze z takimi graczami jak Drogba, czy bracia Toure to dla niego wielki zaszczyt. Nic dziwnego - dla selekcjonera WKS piłkarskim Mount Everestem był czteroletni (1983-1987) okres gry we francuskim AS Nancy. W ogóle w swej piłkarskiej karierze Zahoui nie miał zbyt wielu szans na obcowanie z wielkim futbolem, który dla wielu z jego podopiecznych jest chlebem powszednim. Na spotkanie z Polską selekcjoner powołał 20 zawodników, zatem po tym jak z meczowego zestawu wypadli Drogba i Kalou, selekcjoner nie będzie miał wielkiego pola manewru. Zobacz kadrę Wybrzeża Kości Słoniowej na mecz z Polską - Kliknij! Strzelił pół setki bramek, zagrozi Polakom? Wśród powołanych przez Zahouiego graczy znalazł się tylko jeden zawodnik reprezentujący zespół grający w lidze WKS. To Daniel Yeboah z ASECu Mimosas, uchodzący za największy bramkarski talent w kraju. Łatka utalentowanego golkipera, jaką przypięto Yeboahowi w ojczyźnie znaczy jednak niewiele, bo w WKS na szkoleniu bramkarzy znają się tak, jak na sportach zimowych. Jednak im dalej piłka jest od bramki środowych rywali Polski, tym ciekawiej! Wśród graczy odpowiadających w kadrze "Słoni" za atak uwagę przykuwa przede wszystkim skrzydłowy Gervinho. Brazylijsko brzmiący przydomek tego zawodnika wcale nie jest przypadkowy. Gwiazdor francuskiego Lille jest bardzo szybki i zachwyca dryblingiem, a jego znakomite występy w Ligue 1 przykuły już uwagę trenerów największych klubów Europy. Drugim graczem, który może w środę sprawiać spore kłopoty dziurawemu jak szwajcarski ser blokowi obronnemu reprezentacji Polski, jest Seydou Doumbia. Fachowcy widzą w nim następcę Didiera Drogby, a patrząc na strzeleckie popisy młodego napastnika trudno odmówić im racji! Doumbia ma 22 lata i od stycznia 2010 roku gra w CSKA Moskwa. Wcześniej występował w barwach Young Boys Berno, a jego dorobek strzelecki w szwajcarskim klubie musi robić wrażenie - w 64 meczach zdobył aż 50 bramek! Na niego trzeba uważać! Seydou Doumbia w akcji Czytaj inne teksty Bartka Barnasia i dyskutuj z nim na blogu! Kliknij!