Dziwny jest ten polski sposób oceniania meczów. Polacy wygrali z Argentyną, a tu żale, krytyka, drwienie, żenada. Reprezentacja siatkarzy przegrywa w tym samym czasie z Brazylią i jest cacy. Słychać opinie, jacy to my jesteśmy dobrzy, jak było blisko sukcesu, co to za świetna drużyna. Na meczach siatkówki wymyślono nawet przyśpiewkę po porażce - "nic się nie stało, Polacy nic się nie stało". Jak to nic się nie stało? Przegrałeś i nic się nie stało!? Stało się i to bardzo wiele. Oczywiście przegrać można i to wcale nie jest wstyd, ale niech mi nikt nie wmawia, że jak przegrasz, to się nic nie dzieje. Kto po przegranych zawodach nie jest smutny, niezadowolony czy lekko wkurzony, to powinien dać sobie święty spokój ze sportem. Ja nie oglądam sportu, gdy po porażce muszę udawać, że wszystko jest happy i że nic się nie dzieje. Lubię tych, których porażka boli, martwi, zastanawia... Tych którzy mają na twarzy troskę i chcieliby za pięć minut grać od nowa, aby mieć możliwość zrewanżowania się. Po porażce z Francją na przepięknym stadionie Legii miałem dziwne uczucie, że wszyscy po meczu byli zadowoleni. Trenerzy, kibice, działacze, "Szpak" z Trzeciakiem. Zawodnicy udzielali wywiadów, jak to było dobrze, że zrobiono wielki postęp. Poza Wojtkiem Szczęsnym nie widziałem nikogo, kto byłby przejęty porażką. Wręcz przeciwnie, prawie wszyscy byli zadowoleni. Widząc to powiedziałem do siebie po cichu: Z czego oni się tak cieszą, co tak ich napawa dumą? To, że znowu pięknie przegrali? Czy nikt się nie zorientował, że Francja grała na pół gwizdka i gdyby ktoś jej zawodników przed meczem postraszył, że jeśli nie wygrają dwoma-trzema bramkami, to wylecą z reprezentacji Francji, to pewnie wynik byłby inny. Porażka jest zawsze smutna, czy to z Francją czy ze słabeuszem. Zawsze boli i smuci. Wygrywanie to jest sztuka, której trzeba się nauczyć. Na pewno nie jest to zadanie łatwe, zwłaszcza dla tych, którzy po porażkach czują się znakomicie. *** Zbigniew Boniek nawiązał współpracę z INTERIA.PL. Pisze u nas felietony, a także prowadzi swojego bloga "Spojrzenie z boku Zibiego". Zapraszamy do lektury! Kolejne teksty Zibiego już niebawem! Autor zainspirował INTERIA.PL do finansowego wspierania Bydgoskiego Zespołu Placówek Wychowawczych z ul. Stolarskiej 2. Zobacz skrót meczu Polska - Francja: