- Po trwającej trzy dni kontroli nie mogliśmy zająć innego stanowiska - poinformował zastępca komendanta Jakub Zambrzycki. - Na tym stadionie wciąż jest wiele uchybień. Cały czas nie działa filar w kwestii bezpieczeństwa pożarowego, czyli system sygnalizacji pożarowej, który nie potrafi zlokalizować miejsca zagrożenia. Uruchamiamy czujkę w konkretnym punkcie na obiekcie, a on wskazuje zupełnie inne miejsce wystąpienia niebezpieczeństwa - dodał młodszy brygadier Zambrzycki. Przedstawiciele Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku mają spore zastrzeżenia do sposobu organizacji tego spotkania przez Polski Związek Piłki Nożnej. - Dokumentacja, którą zgodnie z ustawą o bezpieczeństwie imprez masowych musi nam dostarczyć organizator, została przygotowana na katastrofalnym poziomie. Lepiej sporządzone były materiały przed spotkaniem Polska - Francja, które w Gdańsku się nie odbyło oraz te dostarczone przez Lechię przed meczami T-Mobile Ekstraklasy. A do nich mieliśmy przecież wiele zastrzeżeń - ocenił zastępca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku. Wątpliwości strażaków budzi również kwestia postawienia przy stadionie dwóch namiotów dla gości zaproszonych przez PZPN. - To są potężne konstrukcje, pod którymi ma przebywać 500 osób. To są tymczasowe obiekty budowlane, wymagające pozwolenia na postawienie. Wskazana jest również opinia rzeczoznawcy dotycząca chociażby oceny materiału, z jakiego są zbudowane. Wszystko musi odbywać się zgodnie z prawem - podsumował Zambrzycki. Pismo gdańskiej straży pożarnej zawierające negatywną opinię w sprawie organizacji imprezy masowej, jaką jest piłkarski mecz Polski z Niemcami, trafiło już do prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. - Potwierdzam, że tuż przed godziną 16 otrzymaliśmy ten dokument. Mieliśmy zatem zdecydowanie za mało czasu, aby się do niego ustosunkować. Musimy najpierw zapoznać się z tym pismem, przeanalizować je, a zawiera ono 26 zastrzeżeń i dopiero na tej podstawie prezydent Gdańska podejmie decyzję. Stanowisko Pawła Adamowicza powinniśmy poznać w piątek rano - wyjaśnił rzecznik prasowy prezydenta Gdańska Antoni Pawlak. Zgodnie z ustawą o bezpieczeństwie imprez masowych, prezydent miasta nie jest związany opiniami straży pożarnej oraz policji i może wbrew ich stanowisku wydać zgodę na organizację. W tym zakresie kompetencje posiadają także wojewodowie. W przypadku negatywnej oceny stanu bezpieczeństwa i porządku publicznego przez straż pożarną i policję, wojewoda ma prawo zakazania przeprowadzenia imprezy masowej z udziałem publiczności albo w ogóle może zabronić jej organizacji. Budowę gdańskiego stadionu rozpoczęto 15 grudnia 2008 roku. Zgodnie z umową miała się zakończyć 30 kwietnia 2011 roku. Pierwszy mecz odbył się jednak dopiero 14 sierpnia 2011 roku - Lechia zremisowała 1-1 z Cracovią. Wcześniej z powodu opóźnień w realizacji tej inwestycji na PGE Arena Gdańsk odwołano pięć różnych imprez, w tym międzypaństwowe towarzyskie spotkanie piłkarskie Polski z Francją, który ostatecznie rozegrane zostało 9 czerwca w Warszawie.