"Mam przeczucie, że Ukraina będzie miała cztery miasta na Euro 2012" - podkreślił Łubkiwski, cytowany przez agencję Ukrinform. Za tydzień na Maderze UEFA oceni czy oprócz Kijowa turniej odbędzie się w Charkowie, Doniecku i Lwowie. Te trzy ukraińskie miasta miały nadrobić opóźnienia w przygotowaniach do końca listopada. "Każde miasto ma swoje plusy i minusy. Kluczowa sprawa dla Kijowa to budowa narodowego kompleksu sportowego Olimpijski, który będzie przyjmować finał Euro 2012. Jeśli chodzi o Lwów, to nie ma problemów z zakwaterowaniem, jednak nierozstrzygnięte są kwestie związane z lotniskiem i stadionem. Problemem Doniecka jest lotnisko i zakwaterowanie kibiców, ale górnicze miasto ma już Donbas-Arenę. Najlepiej przygotowany do Euro 2012 jest obecnie Charków. Za kilka dni zostanie tam otwarty stadion, intensywnie buduje się terminal lotniczy, rozwiązywane są problemy z hotelami" - ocenił Łubkiwski. Komentując sprawę stadionu we Lwowie, Łubkiwski zaznaczył: "To nie jest skomplikowany projekt i można go szybko realizować. Główny problem polega na konflikcie w zarządzaniu, który, mam nadzieję, wkrótce zostanie rozwiązany". Łubkiwski dodał, że ukraiński komitet organizacyjny wspólnie z UEFA realizuje szereg pozasportowych projektów, które pozostaną w kraju na długie lata, jak np. uproszczenie procedury przekroczenia granicy państwowej.