Przez wiele lat nic nie wskazywało, że będzie jednym z czołowych graczy reprezentacji Polski. Zaliczył chyba wszystkie francuskie młodzieżówki. U-15, U-18, U-19, w końcu jeden występ w U-21. Naturalną koleją rzeczy wydawał się debiut w pierwszej kadrze "Trójkolorowych", jednak stało się inaczej. Piłkarz postanowił uczcić pamięć pochodzącego z Polski dziadka i przyjął polskie obywatelstwo. Po spełnieniu wymogów formalnych "Ludo" za kadencji Leo Beenhakkera zadebiutował w kadrze, a dziś jest jednym z liderów Biało-czerwonych. - To wielkie wzmocnienie naszej reprezentacji na długi, długi czas. "Ludo" jest piłkarzem z najwyższej półki, a taki trafia się raz na dziesięć lat - przyznaje w rozmowie z INTERIA.PL, Maciej Chorążyk, odpowiadający w PZPN-ie za skauting piłkarzy z polskimi korzeniami. Choć w tzw. "branży" mówi się, że Obraniaka dla polskiej kadry odkrył właśnie Chorążyk, on sam dementuje te pogłoski. - Gdy rozpoczęliśmy starania o nadanie mu obywatelstwa polskiego Obraniak miał już wyrobioną markę. Poza tym dużo wcześniej na grę dla Polski zaczął namawiać go Marcin Żewłakow, z którym razem występowali kiedyś w Metz (2005-2006 - przyp. red.), potem zajął się tym Tadeusz Fogiel, a następnie sprawę przejąłem ja - opowiada czołowy łowca talentów polskiej federacji piłkarskiej. "Chciałem zostać graczem reprezentacji narodowej Polski, nie tylko aby grać, lecz przede wszystkim, aby oddać hołd pamięci mojego dziadka zmarłego w 1986 roku. Przed wielu laty przywiózł on z Polski do Francji koszulkę, którą przechowujemy jako najświętszą relikwię. Marzyłem aby taką samą założyć w przyszłości" - powiedział w jednym wywiadów Obraniak. Jego marzenie spełniło się 12 sierpnia 2009 na stadionie w Bydgoszczy. W 46. minucie meczu Polska - Grecja wszedł na boisko i zaliczył debiut, jakiego zapewne sam się nie spodziewał. Już po dwóch minutach gry strzelił gola na 1-0, a w 79. minucie spotkania dołożył drugiego, ustalając wynik spotkania. "Obraniak show!" - krzyczały nagłówki w gazetach, a kibice oszaleli na jego punkcie. Ten występ przekonał nawet samego Leo Beenhakkera, który nie był wielkim entuzjastą powołania "Ludo" do kadry. Zanim talent "Ludo" dostrzeżono w Polsce, przeszedł on cały proces szkoleniowy w macierzystym klubie, FC Metz. To w klubie ze Stade Municipal Saint-Symphorien, młody Obraniak stawiał swoje pierwsze piłkarskie kroki. Tam w 2003 roku debiutował w Ligue 1, a kilkanaście miesięcy później strzelił swojego pierwszego ligowego gola. Uczynił to w meczu z... Lille, klubem który dwa lata później wykupił go z "Les Grenats", gdy ci spadli do Ligue 2. Właśnie w Lille Obraniak wypłynął na szerokie piłkarskie wody. Już w pierwszym sezonie gry dla "Mastifów" zadebiutował w Lidze Mistrzów i wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie. Potem było już tylko lepiej. Wkrótce na młodym Obraniaku (a także Yoahanie Cabaye'u i Michele Bastosie) opierała się w dużej większości ofensywna gra Lille. Z każdym sezonem "Ludo" rozwijał się piłkarsko coraz bardziej. Żelazne miejsce w wyjściowej jedenastce stracił dopiero w zeszłym sezonie, gdy w drużynie brylowali tacy gracze, jak wspomniany już Cabaye, a także Eden Hazard, Gervinho, czy Moussa Sow. Po sezonie mistrzowskim wydawało się, że "Ludo" opuści Lille. Po pięciu latach gry w jednym klubie piłkarz poczuł, że czas zmienić otoczenie. Mówiło się o zainteresowaniu Auxerre, Wolfsburga i innych klubów europejskich, jednak pomocnik ostatecznie pozostał w Lille, mimo że trener Rudi Garcia wyraźnie zaznaczył, że Obraniak będzie tylko dżokerem w jego talii. Ludovic Joseph Obraniak Urodzony 10 listopada 1984 w Metz, Francja. Wzrost: 174 cm Waga: 70 kg Pozycja na boisku: Ofensywny pomocnik, lewoskrzydłowy Kariera Sezon klub ligowe mecze/gole 2002/2003, FC Metz 9/0 2003/2004, FC Metz 9/0 2004/2005, FC Metz 30/2 2005/2006, FC Metz 31/1 2006/2007, FC Metz 20/2 2006/2007, OSC Lille 17/0 2007/2008, OSC Lille 35/2 2008/2009, OSC Lille 33/8 2009/2010, OSC Lille 29/4 2010/2011, OSC Lille 26/2 W reprezentacji Polski: 18 meczów, 4 gole