Uroczystość w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki trwała niespełna godzinę. Jednym z gości był premier RP Donald Tusk, a w rolę "sierotek" wcielili się słynni piłkarze: Zbigniew Boniek, Andrzej Szarmach, Oleg Błochin i Andrij Szewczenko. "Organizacja losowania była wzorowa, impreza przebiegła bardzo sprawnie. To najlepsza i najtańsza promocja Warszawy oraz całej Polski. Przecież ponad 100 krajów odbierało sygnał telewizyjny z Sali Kongresowej" - przypomniał Grzegorz Lato, który dodał, że również w oczach Europy Polska zdała swój pierwszy egzamin w roli organizatora turnieju. "Działacze UEFA są zadowoleni, nie tylko z ceremonii losowania, ale również sobotniego przyjęcia w Auli Głównej Politechniki Warszawskiej. Pamiętam, że początkowo prezydent UEFA Michel Platini był nieco sceptyczny, jeśli chodzi o przeprowadzennia uroczystości w Pałacu Kultury i Nauki. Gdy jednak tutaj przyjechał i zobaczył pomieszczenia, wyraził zadowolenie. Zostaliśmy przez niego ocenieni bardzo wysoko" - podkreślił prezes PZPN. Podczas ceremonii losowania dokonano podziału 51 reprezentacji na dziewięć grup. Do finałów Euro 2012 roku awansują bezpośrednio zwycięzcy każdej z nich oraz zespół z najlepszym bilansem z drugich miejsc. Pozostałe drużyny z drugich lokat utworzą cztery pary barażowe, których zwycięzcy także zagrają w finałach ME. Polska i Ukraina, jako gospodarze turnieju w 2012 roku, mają zapewniony awans bez eliminacji. "Przeżywaliśmy troszkę emocji podczas losowania, mamy kilka silnych grup. Na przykład A, do której trafiły m.in. Niemcy, Turcja, Austria i Belgia. Mocna jest również grupa C z Włochami, Serbią, Słowenią, a także grupa D z Francją, Rumunią i Bośnią Hercegowiną" - ocenił Lato. "Część drużyn zapewne wolała innych rywali, ale taki jest los. Raz nawet okazał się złośliwy, gdy skojarzył Armenię z Azerbejdżanem. Jak wiadomo, należało przesunąć Armenię do innej grupy (UEFA już wcześniej zdecydowała, że z powodów politycznych należy rozdzielić te drużyny - PAP)" - przypomniał prezes PZPN. Lato dodał jednak, że niedzielne losowanie to dopiero wstęp do prawdziwych emocji. "Bardziej nerwowo będzie w grudniu 2011 roku na Ukrainie, podczas losowania grup finałów Euro. Wówczas okaże się, na kogo trafiła Polska. Dowiemy się również, które dwie grupy zostały przydzielone do naszego kraju" - podkreślił Lato. Podczas niedzielnego spotkania z dziennikarzami prezes PZPN chwalił nie tylko ceremonię losowania, ale również przebieg przygotowań do turnieju w 2012 roku. Jego optymizmu nie jest w stanie zmącić nawet niepewna sytuacja polityczna na Ukrainie. "Jestem przekonany, że polski i ukraiński rząd wywiążą się dobrze ze swoich zobowiązań. Wszystko będzie perfekcyjne, tak jak dzisiejsza ceremonia losowania. Owszem, docierają do nas różne sygnały z Ukrainy, zresztą trwają tam właśnie wybory prezydenckie. Nie chcę się jednak wtrącać w sprawy naszego sąsiada, to problem tego kraju. Już kiedyś wypowiedziałem się na temat Ukrainy, a później przez trzy dni moje słowa szły na +czerwonych paskach+ w telewizji. Jak wspomniałem, jestem spokojny o organizację turnieju" - zakończył Lato. CZYTAJ TAKŻE <a href="http://sport.interia.pl/raport/eliminacje-euro-2012/news/zobacz-grupy-eliminacyjne-do-euro-2012,1435769">Zobacz grupy eliminacyjne do Euro 2012</a> <a href="http://sport.interia.pl/raport/eliminacje-euro-2012/news/futbolowa-anglia-juz-zyje-meczami-z-walia,1435790">Futbolowa Anglia już żyje meczami z Walią</a> <a href="http://sport.interia.pl/raport/eliminacje-euro-2012/news/euro-2012-areszt-za-nielegalne-identyfikatory,1435770">Euro 2012: Mieli nielegalne identyfikatory na losowanie, są w areszcie</a>