- Nasi pierwsi rywale w turnieju grają dobrze z kontry, dlatego w tamtym meczu mój zespół był ustawiony defensywnie, za co zostałem bardzo mocno skrytykowany. Teraz zagramy odważniej, mam nadzieję, że strzelimy więcej niż jedną bramkę. W piątek interesuje mnie tylko zwycięstwo - powiedział Hodgson.Trener zdaje sobie jednak sprawę, że średnia wieku jego zespołu jest dość wysoka i zbyt ofensywny wariant gry może się źle zakończyć.- W dniu meczu muszę bardzo dokładnie ocenić "świeżość" zespołu. Scott Parker i Steven Gerrard mają już ponad 30 lat, w meczu z Francją mocno się napracowali i nie wiem, czy wytrzymają na sto procent kolejny pojedynek. Ale mamy zmienników, to daje nadzieję, że kondycyjnie wszystko będzie OK - dodał Hodgson.Jego zdaniem Szwedzi będą trudnym rywalem, a ich atutem powinno być m.in. doskonałe przygotowanie fizyczne i ... wola zwycięstwa.- Po porażce z Ukrainą 1-2, ich sportowa duma została podrażniona. Dla nich dalsze "być albo nie być" w turnieju, to, podobnie jak dla nas, tylko zwycięstwo" - zaznaczył.Także kapitan reprezentacji Anglii Steven Gerrard uważa, że zespół czeka być może trudniejszy mecz niż z Francją.- Mam duży respekt wobec rywali. Zespół ze Skandynawii to trudny przeciwnik, najlepiej świadczy o tym statystyka naszych pojedynków. Nigdy z nimi nie wygraliśmy w spotkaniu o stawkę, ubiegłoroczne zwycięstwo na Wembley w meczu towarzyskim było bardzo szczęśliwe - stwierdził Gerrard.W pierwszym meczu w ME Francuzi, mistrzowie Europy z 1984 i 2000 roku, oddali na angielską bramkę 19 strzałów, w tym 15 celnych. Ekipa "Trzech Lwów" tylko trzy, z czego jeden był celny i zapewnił gola oraz remis.